Już niebawem rozpocznie się przebudowa prosektorium w Szpitalu Specjalistycznym w Pile. Nowoczesny budynek będzie służył nie tylko na potrzeby lecznicy, ale także przyszłych studentów medycyny.
W ubiegłym tygodniu władze Uniwersytetu Adama Mickiewicza podpisały z władzami miasta porozumienie o wydzierżawieniu prosektorium na Cmentarzu Komunalnym. To jednak rozwiązanie doraźne.
- Prosektorium na pilskim cmentarzu jest pierwszym etapem służący temu, żeby można było kształcić na pierwszym roku i żeby można było złożyć kompletny i profesjonalny wniosek na prowadzenie kierunku lekarskiego w Uniwersytecie Adama Mickiewicza w ośrodku w Pile - mówi dr Paweł Owsianny, dyrektor Nadnoteckiego Instytutu UAM w Pile.
- Prosektorium na pilskim cmentarzu jest pierwszym etapem służący temu, żeby można było kształcić na pierwszym roku i żeby można było złożyć kompletny i profesjonalny wniosek na prowadzenie kierunku lekarskiego w Uniwersytecie Adama Mickiewicza w ośrodku w Pile - mówi dr Paweł Owsianny, dyrektor Nadnoteckiego Instytutu UAM w Pile.
Co pozwoli uruchomić studia medyczne prawdopodobnie już od przyszłego roku akademickiego. Docelowe prosektorium wykorzystywane przez uczelnię powstanie przy pilskim szpitalu w miejsce obecnego, przestarzałego.
- Mamy wstępnie zagwarantowane pieniądze w Urzędzie Marszałkowskim na poziomie 6 mln złotych. Jesteśmy w przededniu złożenia dokumentów odnośnie pozwolenia na budowę i rozpoczęcia inwestycji. Koncepcja, która została przygotowana obejmuje sale prosektoryjną dla studentów z częścią widowni, z możliwością bezpośredniego wglądu - tłumaczy Wojciech Szafrański, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Pile.
Na pierwszym piętrze powstaną sale dydaktyczne z możliwością oglądania na żywo zabiegów i operacji przeprowadzanych na szpitalnym bloku. W budynku powstanie także część z chłodniami oraz nowoczesne pomieszczenia do przeprowadzania badan patomorfologicznych i genetycznych. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to nowoczesne prosektorium przy pilskim szpitalu będzie oddane do użytku już po wakacjach.
Komentarze
Zobacz także