Sceniczny dynamit, żywioł sceniczny, elektryczna kofeina – to tylko niektóre określenia tej wyjątkowej skrzypaczki i wokalistki. Na co dzień niepozorna, uśmiechnięta dziewczyna - na scenie zmienia się nie do poznania. Do tej pory nagrała dwie autorskie płyty, a teraz pracuje nad materiałem na trzeci krążek – tym razem skrzypcowy.
- Czuję, że nieustannie się rozwijam, odkrywam w sobie jakieś kosmiczne pokłady muzycznego szaleństwa. Czasem, żeby wykonać utwór zgodnie z moja wizją muszę wprowadzić się w stan emocjonalnej euforii, niemal graniczącej z obłędem. To jest zupełnie inna rzeczywistość, emocje napędzają muzyczną wyobraźnię i za tym idzie ruch. – opowiada artystka, która na scenie łączy grę na skrzypcach ze śpiewem i elementami tanecznymi.

Fot. Łukasz Sypień
Ponadto Basia Kawa gra na intrygującym instrumencie. Nie dość, że są to skrzypce elektryczne, to w dodatku pięciostrunowe i spersonalizowane. Zostały skonstruowane specjalnie dla niej przez Johna Jordana w Stanach Zjednoczonych w Kalifornii. Gryf został zwężony, podbródek przesunięty, a struny są odwrotnie założone, przez co skrzypce zyskały nietypowy kształt.
- Uwielbiam ciemne, niskie brzmienia, dlatego marzyła mi się piąta struna. Gra mi się bardzo wygodnie, bo skrzypce zostały skonstruowane pod wymiar, specjalnie dla mnie, a przeskok ze skrzypiec klasycznych na elektryczne otworzył przede mną całą gamę nowych możliwości brzmieniowych.
Basia Kawa - Violin Fire
Na koncertach można usłyszeć grę na skrzypcach podaną w wielu różnych odcieniach: znajdziemy fragmenty liryczne, ale i rockowe, znane melodie, ale też te improwizowane na gorąco. Do tego wyśmienity wokal artystki zabiera słuchaczy w niezwykłą muzyczną podróż. Można usłyszeć zarówno autorskie kawałki Basi Kawy jak i znane covery, takich wykonawców jak: Lindsey Stirling, Sanah, Mrozu, Ricky Martin czy Ed Sheeran. Dodatkowo co tydzień Kawa nagrywa fragmenty utworów w swojej interpretacji i publikuje na kanale youtube oraz w mediach społecznościowych.

Fot. Martyna Wittbrodt
- Kiedyś wydawało mi się, że nic ode mnie nie zależy, że moje zdanie się nie liczy. Że nie ważne, czego tak naprawdę chcę, bo i tak tego nie uda się zrealizować. - artystka często ze sceny dzieli się swoją historią, zawierając w niej sporo wątków prywatnych. Opowiada o przełamywaniu kompleksów, poczucia bezradności, błędnych przekonań. Z nieśmiałej dziewczynki stała się scenicznym dynamitem i teraz porywa publikę skrzypcowym show.
- Gdy wychodzę na scenę czuje się wolna, czuję, że mogę kreować rzeczywistość według mojej wizji i nic mnie nie ogranicza. Wtedy dla mnie zatrzymuje się czas. Jestem tylko ja, muzyka i publiczność.
Rzeczywiście trudno nie dać się porwać pasji, z jaką Basia Kawa wykonuje swoje utwory na żywo. Najbliższa taka okazja już w najbliższy piątek 12.04 o godz.19.00 w Złotowskim Domu Kultury.
Bilety są dostępne na miejscu oraz w bileterii internetowej pod linkiem: https://bkb.pl/123292-5c007
Z okazji niesamowitego koncertu, dla czytelników asta24.pl przygotowaliśmy konkurs, w którym do wygrania były 3 podwójne bilety!
Co trzeba było zrobić, aby wygrać bilety? Odpowiedzieć na pytanie: "Ilu strunowe są skrzypce Basi Kawy?"
Wejściówki zgarniają:
1. Lidia Otowska
2. Ewelina Graczyk
3. Jarosław Śnioszek
Gratulujemy!

fot: Smart And Young Film Production
Komentarze