Chodziescy strażacy o luźnych cegłach na kościelnej wieży dowiedzieli się kilka dni temu. Na miejsce pojechał zastęp ratowniczy.
- Faktycznie podjechaliśmy do tego kościoła. Przy pomocy drabiny mechanicznej ściągnęliśmy zagrożenie, czyli tę cegłę, która gdzieś tam była obluzowana - mówi kpt. Artur Binkowski, rzecznik prasowy chodzieskich strażaków.
- Teraz jest problem. Mamy gros staruszków, którzy nie mają się czym poruszać. Niektórzy mają 80 czy 90 lat. Do Budzynia nie dojadą, a to jednak są kobiety, które chodzą do tego kościoła - tłumaczy Szczepan Antoniewicz, sołtys Sokołowa Budzyńskiego.
Proboszcz parafii w Budzyniu, do której należy świątynia w Sokołowie nie chciał komentować sprawy. Powiedział jedynie, że w kolejnych dniach odbędą się oględziny wieży. Wtedy też zapadnie decyzja o ewentualnym remoncie ściany. Najbliższa msza ma zostać odprawiona w tamtejszej sali wiejskiej.
Komentarze