Zastrzyki w oko ratują wzrok pacjenta z Piły. Szpital mu jednak ich odmawia

11.04.2024   Autor: Redakcja
1172---104
76-latek walczy o wzrok. Edward Lewicki z Piły wymaga regularnych zastrzyków w oko. I jak mówi, pilski szpital mu to uniemożliwia. 
 
Problemy Edwarda Lewickiego ze wzrokiem rozpoczęły się kilka lat temu. Od standardowego zabiegu. 

- To się zaczęło od usunięcia zaćmy. Na to oko nie dowidziałem nadal - opowiada Edward Lewicki, pacjent z Piły. 

Bo jak się okazało, na skutek zabiegu, uszkodzona została siatkówka. Wyszło to podczas specjalistycznych badań w Bydgoszczy. Wówczas lekarze dali mu zastrzyk prosto w oko. To pomogło.  

- Dotychczas czułem taką ulgę, że światło było lepsze, twarz bardziej wyraźna. Bo w tej chwili patrząc na panów z krótkiej odległości, to te twarze są szare, “brudne”. Po zastrzykach miałem tę wyrazistość większą. Nie rozpoznaje ludzi na ulicy - dodaje. 

Kolejne dwa zastrzyki w odstępach czasowych otrzymał już w pilskim szpitalu. Bez regularnego przyjmowania tych leków, Edward Lewicki ma problemy z normalnym funkcjonowaniem.  

- Nie mogę za długo cokolwiek czytać. W tej pozycji przykładam sobie lupę i dalej czytam - opowiada.
Kolejny zastrzyk miał otrzymać w pilskim szpitalu już w listopadzie, jednak to się nie udało. Pacjent skierował w tej sprawie pismo do rzecznika praw pacjenta i dostał odpowiedź od dyrektora szpitala. 



- Pacjent choruje na tętniaki prosówkowate Lebera powikłane neowaskularyzacją naczyniówkową. Tej jednostki chorobowej nie leczy się w ramach programu lekowego, który jest realizowany w naszej placówce w ramach NFZ - odpisał Wojciech Szafrański, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Pile. 

Skontaktowaliśmy się z dyrektorem szpital. Wojciech Szafrański pomimo obietnicy ustalenia szczegółów leczenia Edwarda Lewickiego  z nami się nie skontaktował.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group