Są odwołania od decyzji środowiskowej dla S11 z Piły do Szczecinka. To oznacza możliwe opóźnienie w powstaniu tego fragmentu ekspresówki, którą Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad chciała wybudować do 2029 roku.
– Do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska zostały złożone cztery odwołania. Odwołania te wraz z całą dokumentacją, na podstawie której została wydana decyzja, zostały przekazane do drugiej instancji, czyli Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska i teraz te odwoływania są rozpatrywane – tłumaczy Alina Cieślak, rzeczniczka poznańskiego oddziału GDDKiA.
A to może potrwać. Odwołanie złożyły m.in. dwie organizacje ekologiczne. Kwestionują one wadliwość sporządzonego raportu w zakresie sieci korytarzy ekologicznych, brak zaprojektowania odpowiednich przejść dla zwierząt, a także brak rzetelności i zbyt ogólnikowe przeprowadzenie analiz.
W sierpniu 2023 GDDKiA otrzymała decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach, co zatwierdziło przebieg ekspresówki. Dzięki temu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad mogła zlecić przygotowanie koncepcji programowej oraz dokumentacji geologicznej. Kolejnym etapem miał być przetarg na projekt i budowę. GDDKiA planowała, że ogłosi go jeszcze w przyszłym roku. Póki odwołania nie zostaną rozpatrzone, nie można jednak mówić o rozpoczęciu prac koncepcyjnych.
Komentarze