Kupujący na wałeckim rynku od dawna narzekali na warunki tam panujące.
– Jest już bardzo zaniedbane brudne. Dachy są już pozałamywane. Te stoiska są każde inne. Poza tym każdy się ustawia, gdzie chce. Więc myślę, że pora najwyższa jest wymyślić coś lepszego – mówią mieszkańcy. I dodają: – Ciasno tu jest na takie stoiska. – Postawiłabym większe kioski, żeby ci państwo mieli lepsze warunki pracy. Nie namioty, nie z samochodu – podpowiada mieszkanka Wałcza.
W ratuszu powstają plany nowego zagospodarowania tej części miasta. Targowisko pozostanie. Jednak powstaną dwie strefy handlowe. Jedna dla drobnego handlu mieszcząca się naprzeciwko okolicznej drogerii. Będzie można tam kupić między innymi warzywa czy owoce. Druga dla pozostałych handlujących wzdłuż drogi dojazdowej do postoju taksówek. W obu strefach powstaną nowe pawilony handlowe. Mieszkańców czeka również rewolucja komunikacyjna w tej części Wałcza.
Skwer Jana Kochanowskiego – Pod Lipą będzie połączony kładką z barierkami dla pieszych nad rzeką Pilcą (pot. Młynówką) ze skwerkiem po drugiej stronie. Poza tym wokół samego targowiska zasadzone będą drzewa i trawniki. Zainstalowane będą także ławeczki. Całość powinna kosztować nie więcej niż 10 milionów złotych.
Pieniędzy na ten cel ratusz będzie szukał w dofinansowaniu ze środków krajowego planu odbudowy, a także z funduszy związanych z ochroną środowiska w ramach zagospodarowania terenów zielonych. Na razie miasto zleciło wykonanie projektu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem centrum miasta zmieni swój wygląd najwcześniej w 2026 roku.