Przed meczem pilanie byli stawiani w roli faworytów spotkania. To jednak goście z Gniezna od pierwszego wyścigu objęli prowadzenie, którego nie oddali do końca meczu. Prym wśród gnieźnian wiódł Kacper Gomólski, dla którego był to pierwszy mecz ligowy w tym sezonie.
- Po prostu odpowiada mi ten tor, bardzo go lubię. Jest troszeczkę podobny do tego gnieźnieńskiego. Dziś akurat było twardo. Z tego, co rozmawiałem z Adamem Ellisem, to mówił, że na pierwszym meczu było bardziej przyczepniej. Ale dzisiaj było twardo i taki pas się zrobił na środku toru i mi to odpowiadało. Przede wszystkim wygrywałem starty - relacjonuje Kacper Gomólski, Ultrapur Start Gniezno.
I to właśnie głównie na starcie było widać przewagę gnieźnian. Goście seryjnie je wygrywali. Z obozu pilan było słychać głosy zaskoczenia torem.
Przed Polonią dwa mecze wyjazdowe. 11 maja zaległy mecz z Unią Tarnów, a tydzień później z Lokomotivem Daugavpils. Kolejne spotkanie ligowe w Pile 1 czerwca z drużyną Landshut Devils.