Przewodniczącym rady został Zbigniew Piątek, a na czele zarządu, zgodnie ze wcześniejszymi spekulacjami, stanął Grzegorz Bogacz. Dla nowego starosty priorytetem...
– Na pewno będzie oświata, bo to jest największy ciężar budżetowy, ale również odpowiedzialność powiatu, jeżeli chodzi o ten obszar. Mamy świadomość demografii, która jest niestety niekorzystna dla oświaty – przyznaje Grzegorz Bogacz, nowy starosta powiatu czarnkowsko trzcianeckiego.
Na młodzież stawia także, debiutujący w roli radnego i wiceprzewodniczącego, trzcianecki działacz sportowy.
– Powiat czarnkowsko trzcianecki jest jednym ze słabszych powiatów Wielkopolski jeśli chodzi choćby o wyniki w systemie sportu młodzieżowego i na tej niwie chciałbym się skupić. Oczywiście ta niwa sportowa przekłada się na zdrowie i na to, jakie będziemy mieli przyszłe pokolenia – podkreśla Marek Kordek, wiceprzewodniczący rady powiatu czarnkowsko trzcianeckiego.
A te przyszłe - i obecne - pokolenia z pewnością ucieszą się z nowych dróg rowerowych. Dla powracającego do zarządu, Tadeusza Teterusa, szczególnie jedna ma duże znaczenie.
– To by była droga z Trzcianki do Białej wraz z pasażem pieszo-rowerowym. To jest inwestycja, która jest planowana przez powiat od kilku lat, dokumentacja jest już na ukończeniu i czekamy na realizację tej inwestycji – mówi Tadeusz Teterus, wicestarosta powiatu czarnkowsko trzcianeckiego.
Ustępujący starosta dobrze podsumowuje swoją pracę. Jego zdaniem wszystkie zaplanowane inwestycje udało się przeprowadzić.
– Tak, udało mi to zrealizować, ale to oczywiście nie jest praca tylko starosty, to jest praca całego zarządu, jak i również bardzo mądrej i doświadczonej ostatniej rady – podkreśla Feliks Łaszcz, odchodzący starosta powiatu czarnkowsko trzcianeckiego.
Ale boli go, że w całym nowym zarządzie nie znalazło się miejsce dla nikogo z ziemi czarnkowskiej.
– Dla mnie to jest skandal, no ale trudno. Tak radni głosują, będą się tłumaczyć przed swoimi wyborcami, którzy ich wybrali, a szczególnie Ziemi Czarnkowskiej, czyli Czarnkowa, bez względu na barwy polityczne taka sytuacja nie powinna mieć miejsca – mówi Feliks Łaszcz.
Radni w kuluarach żalili się, że obawiają się teraz dominacji działaczy z Trzcianki. Mówili wręcz o powstaniu nowego powiatu – powiatu noteckiego.