– Było obiecywane, że będzie kładka przejazdowa, a teraz co? Dla rowerów i pieszych ma być tylko. Babcia 80-letnia pójdzie do Łobżenicy – żalą się mieszkańcy.
Most drogowy na rzece Lubcza w Liszkowie jest w fatalnym stanie. Zdaniem budowlańców wymaga pilnej rozbiórki. Skorodowane elementy zagrażają bezpieczeństwu kierowców i pieszych. Na czas modernizacji przeprawa ma zostać zamknięta. To z kolei stwarza problem dla mieszkańców wsi. Ich droga do Łobżenicy wydłuży się z dotychczasowych 6 do 20 kilometrów.
– Według wcześniejszych informacji, na czas przebudowy mostu miała być zapewniona tymczasowa przeprawa dla samochodów, ale z tego co wiem na dzień dzisiejszy nie ma takiej możliwości. Powiat odstąpił od tego pomysłu z uwagi na wysokie koszty – mówi Robert Biskupiak, burmistrz Łobżenicy.
– Wynajmują samochody, żeby zawieźć do lekarza, bo nie ma PKS-u, nie ma nic. Teraz będą w koło jeździć i będą jeszcze raz takie koszty. Powinna być położona kładka na samochody osobowe i o to będziemy walczyć – zapewnia Edmund Szcześniak, sołtys Liszkowa.
Walka jednak na nic się zdała. Budowa ruszyła wczoraj. Tymczasowej kładki dla samochodów nie będzie. To koszt ponad półtora miliona złotych. Powiatu na to nie stać.
– Jeżeli chodzi o obiekt tymczasowy, wiązałoby się to z wykonaniem nowych dróg. To nie tylko ułożenie mostu tymczasowego na rzece Lubcza, a zapewne wycinka drzew, zajęcie sąsiednich gruntów. Na chwilę obecną most tymczasowy nie będzie wykonany – mówi Artur Bąk, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Pile.
Drogowcy proszą mieszkańców o wyrozumiałość i cierpliwość. Budowa nowej przeprawy ma się zakończyć do lutego przyszłego roku. Koszt modernizacji mostu to prawie 4 miliony złotych. Całość będzie sfinansowana ze środków rządowych.