Narzeczony spadł jej z nieba

Michał Kałucki oświadczył się swojej wybrance zaraz po wylądowaniu na paralotni. Oświadczyny na pilskim lotnisku zostały przyjęte.

Spadł z nieba wraz z kwiatami i pierścionkiem zaręczynowym. Wybranka kompletnie się tego nie spodziewała.

– Ustaliliśmy, że jakieś kwiaty kupi, ja wcześniej zaopatrzyłem się w pierścionek, i jak było widać na filmiku zaskoczyłem swoją przyszłą żonę – mówi Michał Kałucki.

Karolina sprezentowała swojemu wybrankowi lot paralotnią w tandemie na urodziny. To miała być niespodzianka dla niego. Okazała się jeszcze większą niespodzianką dla niej samej.

Michał Kałucki umówił się w tajemnicy z paralotniarzem, który pomógł zainscenizować tę chwilę. Kwiaty były schowane w plecaku. Karolina niczego nie podejrzewała.

– Moim głównym zadaniem było wręczyć w powietrzu kwiaty, dokonaliśmy tego na wysokości 950 metrów, no i wcelować w partnerkę – tłumaczy Bogdan Jasiński, paralotniarz.

I udało się. Precyzyjnie wylądowali tuż przed Karoliną.

Narzeczeni pewnie wkrótce zaczną planować datę ślubu. Ale jak przekonują, nie będą się spieszyć.

– Trochę chcę pobyć tą narzeczoną – mówi Karolina Adamowicz.