Absolutorium tak, ale nie bez zastrzeżeń. Radni powiatu pilskiego jednogłośnie zaakceptowali wydatki poprzedniej ekipy za 2023 rok. Jednak w ocenie nowej władzy tę jednogłośność wymusza konstrukcja polskich przepisów.
Bo formalnie, w przypadku nieudzielenia absolutorium, konsekwencje prawne spadają właśnie na obecny zarząd.
- Po prostu musieliśmy zagłosować za, nie chcąc stworzyć jakiejś trudnej sytuacji prawnej dla obecnego zarządu powiatu, który dopiero zaczyna swoją misję i mam nadzieję, że z roku na rok wotum zaufania i absolutorium będzie otrzymywał - mówi Paweł Kądziela, radny Trzeciej Drogi.
Także radni Koalicji Obywatelskiej nie kryli irytacji faktem, że udzielać muszą absolutorium poprzednikom, biorąc pod uwagę, iż zastrzeżeń do ich działań jest sporo.
- To są dylematy radnego, który przez pięć lat musiał zmagać się z zupełnie innym zarządem, nie z tym budżetem, z nieeleganckim sposobem zarządzania i sprawowania władzy w powiecie i w urzędzie powiatowym. Przeciwko czemuś takiemu protestowaliśmy i protestujemy, natomiast tutaj nie mieliśmy wyboru - twierdzi Stanisław Dąbek, radny Koalicji Obywatelskiej.
Tych zastrzeżeń nie podziela dzisiejsza opozycja w radzie, która podkreśla historyczne zasługi poprzedniego zarządu z ówczesnym starostą, Eligiuszem Komarowskim na czele.
- Jesteśmy tylko ludźmi, zawsze możemy się mylić, ale tak historyczne inwestycje, które zostały wykonane w poprzednim roku, jak i całej kadencji, nie miały nigdy miejsca i myślę, że głosowanie to potwierdza, że wszyscy radni byli za - mówi Magdalena Porzucek, radna Prawa i Sprawiedliwości.
Poprzedni starosta Eligiusz Komarowski nie był obecny podczas sesji.
Komentarze
Zobacz także