Rabat za oceny na świadectwie. To żerowanie na uczniach – grzmi ministra Nowacka

24.06.2024   Autor: News4Media
746---42
Rzeczniczka praw dziecka bardzo krytycznie ocenia promocje w sklepach, które oferują rabat na za dobre oceny na świadectwie. Co to za kryterium? – pyta oburzona.

– Takie działania, choć pozornie przyjazne dzieciom i rodzinom, w rzeczywistości naruszają podmiotowość dzieci – przekonuje Monika Horna-Cieślak, rzeczniczka praw dziecka.

Ma to związek z zakończeniem roku szkolnego i rozdaniem świadectw.

Rabat 6 złotych

Rzeczniczka krytykuje politykę wielu sklepów, które ten czas wykorzystują reklamowo. Oferują młodym ludziom zniżkę podczas zakupów. Jej wysokość jest uzależniona od ocen na koniec roku.

– Kampanie reklamowe, które zakładają m.in. obniżkę odpowiadającą ocenie ucznia na koniec roku (np. 5 zł za piątkę) naruszają prawa konsumenckie i nie sprzyjają realizacji postanowień Konwencji o prawach dziecka oraz o prawach osób niepełnosprawnych – komentuje Horna-Cieślak.
I punktuje, że każde dziecko jest wyjątkowe i wartościowe. I nie mają na to wpływu otrzymywane oceny.

– Dlatego koncentrowanie się na ocenach jako kryterium nagradzania może prowadzić do niepotrzebnej presji i poczucia niższej wartości wśród dzieci oraz nastolatków, którzy z różnych przyczyn nie osiągają najwyższych wyników – zaznacza.

Przecież można inaczej

Jeszcze ostrzej sytuację skomentowała ministra edukacji Barbara Nowacka. Oceniła, że to żerowanie na uczniach. Jej zdaniem jest inna metoda na nagrodzenie dzieci i młodzieży przez handel.

– Ale z drugiej strony tak mnie zastanawia: czemu te firmy, które próbują zarobić na upustach za czerwone paski, nie chcą na przykład wesprzeć olimpiad, zdolnej młodzieży, nie fundują stypendiów, tylko po prostu idą w handel i sprzedaż – oceniła Nowacka w Radio Zet.

fot. Canva

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group