Mistrzostwa Polski modeli swobodnie latających odbyły się w weekend na pilskim lotnisku. W zawodach udział wzięło 80 najlepszych zawodników z całej Polski.
Zawodnicy i działacze przekonują, że ta modelarstwo to pasja, która wciąga...
- Jak każdy sport. Każda dyscyplina. Dziewczynka, która startuje od nas po raz pierwszy i zrobiła tzw. maksa, czyli zdobyła maksymalną liczbę punktów, tak ją to podbudowało, że do wieczora by latała. Typowe objawy sportu - mówi Ryszard Lewandowski, prezes Pilskiego Klubu Modelarzy Lotniczych, współorganizator zawodów .
Choć jak podkreślają uczestnicy zawodów, nie tylko o współzawodnictwo tu chodzi.
- Nawet jeśli na zawodach pojawia się ten przyjemny dreszczyk rywalizacji, to po zawodach nie ma takiej segregacji na kluby, wygranych i przegranych, tylko wszyscy się integrują i rozmawiają. Wystarczy się rozejrzeć po lotnisku. Widzimy młodzież, za chwilę starszych zawodników. To jest sport dla każdego - podkreśla Marcel Mandziak, uczestnik zawodów.
- Kadłub to najważniejsza część. Później robi się z drewna skrzydła. Można je zrobić, jak się chce. Są różne sposoby. Trzeba dużo trenować, dużo się uczyć, żeby
to wszystko zrozumieć - informuje Eryka Kostka, uczestniczka zawodów.
- Kiedy z ziemi odrywa się tzw. Ciepłe powietrze, czyli komin termiczny. Możemy to zaobserwować na co dzień patrząc na ptaki, np. na bociany, które jak zobaczymy nie machają skrzydłami, krążą, a lecą do góry i nie spadają na dół - mówi Norbert Suwała, sędzia główny zawodów.
Skonstruowane przez zawodników modele musiały utrzymać się w powietrzu przez określony kategorią czas. W weekendowych zawodach udział wzięło 80 zawodników z całej Polski.