Mniej hałasu, mniej zanieczyszczeń i skrócenie czasu przejazdu. Południowa obwodnica Wałcza w przebiegu drogi krajowej 22, powoli nabiera kształtu. Na razie na mapie i podpisanych dokumentach.
Fragment krajowej 22-ki, który przebiega przez Wałcz, to bez wątpienia jeden z najbardziej ruchliwych i głośnych obszarów miasta. Wszystko na to wskazuje, że po latach starań ruszą prace mające to zmienić. Dzisiaj w Wałczu została podpisana umowa na budowę tzw. południowej obwodnicy miasta
- Dzięki tej inwestycji już całkowicie będzie mógł zostać wyprowadzony ruch tranzytowy dużych ciężarówek z miasta. To poprawi komfort życia mieszkańcom Wałcza. To pozwoli na lepszą, bardziej komfortową jazdę kierowcom i poprawi bezpieczeństwo ruchu dlatego, że będzie to droga o najwyższych standardach - mówi Arkadiusz Marchewka, wiceminister infrastruktury.
Ten entuzjazm podziela także burmistrz Wałcza, zdaniem którego ta umowa ma historyczne znaczenie.
- Porównywalnie historyczna data dla miasta Wałcz, jak otwarcie obwodnicy w ramach drogi krajowej S10. Miasto Wałcz zostało zauważone i ten problem naszych mieszkańców został uwzględniony i zostanie w końcu usunięty - informuje Maciej Żebrowski, burmistrz Wałcza.
A sama południowa obwodnica Wałcza to tylko fragment większego projektu mającego skrócić cały przejazd z Kostrzyna nad Odrą do Gdańska.
- Cieszymy się, że na terenie naszego województwa, całe 60 kilometrów drogi nr 22, czyli okolice Człopy, Wałcza, Rusinowa i Szwecji zyskają obwodnice - mówi Łukasz Lendner, dyrektor oddziału GDDKiA w Szczecinie.
Łączny koszt 13 kilometrowej obwodnicy wyniesie ponad 175 mln złotych. Oddanie do użytku zaplanowano na 2028 rok.
