Trwa modernizacja dachu zabytkowego kościoła w Próchnowie w gminie Mirosławiec. Poszycie dachowe było tak zniszczone, że groziło zawaleniem.
Kościół filialny należy obecnie do parafii pod wezwaniem św. Katarzyny w Marcinkowicach. Wybudowany został w drugiej połowie XIX wieku jako świątynia ewangelicka. Po drugiej wojnie światowej, do roku 1960 obiekt służył jako spichlerz, potem na powrót stał się kościołem, tym razem katolickim. Ponad 20 lat temu w środku kościoła budowlańcy wstawili cztery belki, których zadaniem było podtrzymanie drewnianej konstrukcji dachu. Były to pierwsze prace modernizacyjne od czasu wybudowania świątyni. Później jeden z okolicznych przedsiębiorców ufundował modernizację wieży kościelnej. Teraz przyszedł czas na wymianę dachu. - Nie raz jak w kościele była odprawiana msza święta i deszcz padał to po lewej stronie patrząc od ołtarza kapał deszcz, robiła się taka kałuża - opowiada ks. Czesław Łącki proboszcz parafii p.w. św. Katarzyny w Marcinkowicach.
Jak się okazało budowlańcy z remontem zdążyli w ostatniej chwili. - Myślę, że się nie pomylę jak z pół roku minęłoby bez remontu i mogłoby się skończyć zamknięciem kościoła przez nadzór budowlany - tłumaczy burmistrz Mirosławca Piotr Pawlik. Ekipa budowlana specjalizująca się w modernizacji dawnych budynków ściągnęła już stare poszycie i zabezpieczyła dach folią. Jednak zanim położą nową dachówkę... - Trzeba przemurować całą koronę muru. Bo cegły są przemoczone, zaprawa jest przemarznięta, wszystko się sypie. Także najpierw musimy przemurować prawą, lewą stronę muru. Wieżyczki co się rozwalają i dopiero możemy się wziąć za konstrukcję drewnianą - wyjaśnia przedstawiciel firmy wykonującej prace w kościele Krystian Runo.
Wymiana dachu potrwa do października. Do tego czasu nabożeństwa dla wiernych odbywają się w świetlicy mirosławieckiego ośrodka kultury. Całość prac budowlanych to koszt ponad miliona złotych. 98% tej kwoty to dofinansowanie z rządowego Funduszu Polski Ład.