Bezsensowna i bestialska śmierć kota w Pile. Na parkingu przy ul. 11 listopada dwóch mężczyzn skatowało zwierzę. Sprawą zajmuje się policja.
Rozgoryczenie i złość. Takie uczucia towarzyszą Ewelinie Berdowicz i Ewie Hoffmann-Harwas, w związku z okrutną śmiercią kota. Świadkiem zdarzenia był sąsiad pani Eweliny. W nocy usłyszał niepokojące dźwięki. Gdy wyjrzał na parking, zobaczył dwóch mężczyzn bijących zwierzę i robiących sobie...selfie na tle umierającego kota. - Kiedy zbliżył się do zwierzęcia, okazało się, że kot jest już martwy. Z pyszczka sączyła się krew. Niestety, na ciele ujawniono ślady uderzeń. Była tam pręga, która może sugerować, że był okładany kijem, czy innym narzędziem - opowiada pani Ewelina.
Na ciele kota było widać również ślady od buta. Na widok zbliżającego się mężczyzny, sprawcy uciekli. W sprawę zaangażowała się również Ewa Hoffmann- Harwas, która prowadzi tam działalność gospodarczą. Kobieta od lat dokarmiała okoliczne koty, w tym i tego zabitego. - Z tym trzeba walczyć. To było tak bestialskie postępowanie. Takie rany miał ten kot, że strach było patrzeć. Liczę na to, że organy ścigania naprawdę się tym zajmą. Bo czego się spodziewać w nocy po takich młodych ludziach? Wtedy zwierzę, a kto wie, co w najbliższej przyszłości, może człowiek? - pyta Ewa Hoffmann-Harwas.
Świadek zdarzenia zgłosił sprawę na policję. - Pilscy policjanci otrzymali zgłoszenie od zaniepokojonego mieszkańca Piły, który widział, jak jeden z mężczyzn kopnął kota. Przybyli na miejscu policjanci zastali truchło zwierzęcia leżące na chodniku. W tej chwili prowadzone jest postępowanie przygotowawcze, które ma ustalić okoliczności i przebieg tego zdarzenia - tłumaczy st. sierż. Magdalena Mróz z biura prasowego pilskiej policji.
Znęcanie się nad zwierzętami to przestępstwo, za które grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat. Jeżeli ktoś był świadkiem katowania kota lub zna dane sprawców, może zgłosić to na policję, a także skontaktować się bezpośrednio z Eweliną Berdowicz w mediach społecznościowych.
Dodatkowo Ewelina Berdowicz na portalu pomagam.pl założyła zbiórkę na nagrodę pieniężną - aby zachęcić osoby, mające konkretną wiedzę na temat owego zdarzenia, do ujawnienia tożsamości sprawców (imię, nazwisko i adres zamieszkania). Ten, kto przekaże mi wiarygodne informacje, otrzyma wyznaczoną nagrodę. Wierzę, że sprawcy popełnili jakiś błąd. Nie ma zbrodni doskonałej. Jak dotąd podjęłam szereg działań, zmierzających do odnalezienia tych sadystów: proszę lokalnych przedsiębiorców oraz instytucje o zabezpieczenie monitoringu, a także rozpytuję wśród mieszkańców - tłumaczy
Link do zbiórki znajduje się pod tym adresem.
fot. poglądowa