Na pewno dofinansowania nie będzie na rowery wyposażone w manetki do utrzymania prędkości oraz takie, na których można przekroczyć 25 km/h. Ograniczenia dotyczą też mocy silników - ich wartość nominalna nie może przekroczyć 250 watów.
- Obecnie zakończyły się konsultacje społeczne tego programu. Trwa analiza uwag, a uwag zgłoszono ponad 500. Po przeanalizowaniu tych uwag program zostanie zmodyfikowany i zostanie udostępniony na naszej stronie - tłumaczy Anna Trudzik, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Wiadomo, że kwota dofinasowania wyniesie 50% ceny roweru, ale nie więcej niż 5 tys. złotych. W przypadku trójkołowców i rowerów typu cargo limit ustalono na 9 tys. Co ważne - chociaż program zacznie działać na początku przyszłego roku, to o dofinansowanie będą mogli ubiegać się ci którzy kupili rowery elektryczne po 30 czerwca tego roku.
Ale zanim wjedziemy do lasu na nowym, dofinasowanym elektryku, warto dokładnie zapoznać się z warunkami jakie trzeba spełnić. Najpewniejszym źródłem pozostaje strona internetowa operatora projektu, czyli Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.