Deląg i Laskowik na kortach w Sypniewie

27.08.2024   Autor: Sławomir Kotarski
1393---249
Blisko setka miłośników tenisa zgłosiła się do udziału Sypniewo Cup 2024.  Już po raz 25 w Sypniewie koło Margonina odbył się turniej imienia jego pomysłodawcy, Jacka Mrozowskiego.  Nie zabrakło gwiazd znanych choćby z telewizyjnych ekranów czy desek teatru.  
 
Przez weekend w Sypniewie można się było poczuć prawie jak na kortach w Monako... albo jak na promenadzie w Międzyzdrojach. Dopisały gwiazdy, pogoda i poziom uczestników, ale najważniejsza okazała się rodzinna atmosfera. 
 
- Przyjeżdżają tutaj wspaniali ludzie, ludzie cudowni, z pasją tenisową. Bardzo dobrzy ludzie tu przyjeżdżają, naprawdę jest tu cudowna atmosfera i wszyscy się świetnie tu czujemy - zapewnia Krystyna Mrozowska, dyrektorka Sypniewo Cup 2024. 

Bo oprócz sportowej rywalizacji sam turniej ma także inne zalety. 
 
- Myślę, że to też służy takiej resocjalizacji, tak bym to ujął. Dlatego, że każdy z nas ma różne zajęcia, różne obowiązki, a to że można się oderwać i chwilę spędzić właśnie na korcie wśród ludzi, którzy mają pogodne, dobre podejście do życia i serdeczność dla siebie, to nie ma nic lepszego - zapewnia aktor Paweł Deląg.  


  
Za nim to najlepsze nastąpi trzeba przejść żmudną drogę treningową i trafić na odpowiednią osobę. Tak swoje tenisowe początki wspomina znany z serialu “Klan”.
- Po którymś tam dniu takiego odbijania o ścianę, podszedł do mnie kortowy, który podlewał korty i “siatkował” - i mówi - chłopaku, ja już cię kolejny dzień z rzędu oglądam, jak ty walisz pod dwie godziny o tę ścianę, dlaczego? Ja mówię - no, bo ja nie umiem, nie mam z kim, nigdy nie grałem na korcie. I on wyjął drugą rakietę, zaprosił mnie na kort, odłożył szlauch i zagrał ze mną pół godziny takich przebijanek... A potem znalazł mi trenera i wciągnął w towarzystwo - opowiada aktor Dariusz Lewandowski.

A jak już człowiek załapie bakcyla, to później trudno nie pójść na kort czy przeoczyć jakąkolwiek transmisję z ważnego meczu.  
 
- Jestem zwolennikiem i sympatykiem Igi Świątek ciągle ją oglądam, po prostu, nawet jak gra o pierwszej w nocy. Po prostu, wstaję i czekam na pozytywny wynik - mówi satyryk Zenon Laskowik. 
   
Z pewnością “pozytywny wynik” osiągnęła zwycięska para tegorocznego turnieju. Najlepsi na korcie okazali się Katarzyna Cerowska i Mariusz Szczeciński. A Zenon Laskowik i inni miłośnicy tenisa będą mieli okazję oglądać Igę Świątek w akcji już jutro około 18 polskiego czasu. Raszynianka rozpoczyna walkę o triumf w wielkoszlemowym US Open.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group