Strzelanie, ładowanie magazynka na czas, wykonywanie okopu, pokonywanie terenu różnymi sposobami, praca na mapach czy udzielanie pierwszej pomocy na polu walki – to elementy, których przyszli żołnierze uczyli się podczas „szesnastki” (16-dniowe szkolenie podstawowe). Ostatnie kilkanaście dni rekruci spędzili w dolaszewskich koszarach i w terenie.
- Za nami intensywne szkolenie podstawowe. Warunki pogodowe na pewno nie ułatwiały naszym rekrutom zadania. Stawili jednak czoła egzaminowi składającemu się z kilkunastu zadań. Trzeba podkreślić, że każdy dzień „szesnastki” to co najmniej kilkanaście godzin spędzonych na ćwiczeniach. Podczas egzaminu musimy sprawdzić, czego kandydaci nauczyli się podczas szkolenia – mówi ppłk Maciej Betka, dowódca 122 batalionu lekkiej piechoty w Dolaszewie.
- Mimo, iż instruktorzy i dowódcy cały czas oceniają rekrutów, nad bezpieczeństwem podczas realizacji ich działań czuwają Duchy. To instruktorzy, którzy tym razem nie udzielają rad, nie pomagają w osiągnięciu celu. Na tym etapie, duch bacznie obserwuje i rozlicza decyzje oraz sposób działania i przekazywania sygnałów przez przyszłych żołnierzy. Reaguje jedynie w sytuacji zagrażającej bezpieczeństwu - informuje kpt. Anna Jasińska-Pawlikowska, rzeczniczka prasowa 12 WBOT.
Zwieńczeniem szkolenia będzie uroczysta przysięga wojskowa, która odbędzie się w sobotę, 31 sierpnia, o godzinie 11:00, na Rynku w Chodzieży.
fot. 12 WBOT
Komentarze
Zobacz także