To miasto dziś wygląda inaczej niż przed dwoma miesiącami, kiedy odwiedziła je nasza reporterka.
Mieszkańcy żyli w cieniu wojny od dwóch lat. Zdarzały się ataki, ale ten jest największy. Przyniósł też najwięcej strat. Obwód lwowski zaatakowały rakiety manewrujące. Dwie z nich trafiły w szkoły. Zakończyły się już akcje ratunkowe. Spod gruzów wydobyto 12 żywych osób. Lwów dziś wygląda inaczej niż na początku lipca. Wtedy o nastrojach, o ich codzienności na miejscu z mieszkańcami tego miasta rozmawiała Agnieszka Kledzik. Mówili o obawach i modlili się o zakończenie wojny. Dziś ta wojna w to – jak dotąd w miarę bezpieczne miasto - uderzyła z pełną siłą.
Zobacz także