Porozumienie Samorządowe drukowało banery wyborcze na koszt podatnika?

Tym razem nie pikniki, a setki banerów wyborczych miały powstać z wykorzystaniem państwowego majątku. Sprawę nagłośnił poseł Piotr Głowski, a nowy starosta powiatu pilskiego złożył i zawiadomienie do prokuratury. 

W zeszłym tygodniu Państwową Komisja Wyborcza zakwestionowała sprawozdanie finansowe Prawa i Sprawiedliwości. Jednak nadużycia w sposobie finasowania kampanii wyborczej miały też dotyczyć innych komitetów 

- PIS rządził w koalicji z Porozumieniem w powiecie, a dowiadujemy się, że u nas w powiecie wykorzystano ploter kupiony przez starostwo powiatowe, przez poprzednie władze, do tego, żeby drukować kilometry materiałów wyborczych, i to są sprawy absolutnie karne - mówi Piotr Głowski, poseł PO. 

Do zarzutów ze spokojem podchodzi były starosta pilski, a dzisiaj radny Porozumienia Samorządowego. 

- Piotr Głowski pełnił funkcję prezydenta miasta Piły. W tym czasie prezydent miasta złożył wiele zawiadomień na mnie i na moich współpracowników do prokuratury i do CBA. Wszystkie okazały się niewypałem i jestem spokojny o zakończenie tej sprawy - odpiera zarzuty Eligiusz Komarowski, radny powiatu pilskiego, były starosta. 

Pikniki wyborcze posła Czarneckiego na koszt podatnika? 

Kolejny ruch należy już do śledczych. Rzecznik prokuratury okręgowej w Poznaniu, przebywa na urlopie, natomiast telefon w prokuraturze rejonowej w Pile milczy.