Awantury i alkoholowe libacje w centrum Piły?

06.09.2024   Autor: Sławomir Kotarski
784---50
Awantury, krzyki a nawet bójki, i to wszystko w centrum Piły. Mieszkańcy ulicy Śródmiejskiej mają dosyć. Kilkunastu z nich napisało list, w którym błagają o pomoc. 
 
Gdy temperatura w cieniu przekracza 30 stopni, człowiek musi pić. Niestety na pilskim deptaku czasem z tym piciem przesadzają. 

- Zbierają się no, że tak powiem, ludzie nadużywający alkoholu, zaczepiają młodzież. Nie dość, że żebrzą, o te pieniądze to jeszcze wysyłają do Żabki po alkohol -skarży się mieszkanka Śródmiejskiej. 

W jej ocenie nie tylko sklep z wysokoprocentowymi trunkami, ale także specyficzna architektura terenu, zachęca do spożywania alkoholu na deptaku.  

- Bo to są idealne warunki do takiego biesiadowania, murki, ławki, krzaczki, gdzie alkohol można pochować. Jedna grupka sobie chowa, gdzieś tam, druga tam i tam, potem podbierają sobie nawzajem, potem są kłótnie, krzyki, wyzwiska, bójki też się zdarzają - dodaje kobieta.  
 
Interwencje straży miejskiej i policji nie przynoszą skutku, bo źródłem problemu jest łatwość w dostępie do alkoholu. Problem dotyka większości miast i został już dostrzeżony w stolicy kraju. W ankiecie przeprowadzonej wśród warszawiaków przez tamtejszy ratusz ponad 80% opowiedziało się za ograniczeniem sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych.  Jak zapowiedział prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski prace nad odpowiednim projektem już trwają.  

Pilski urząd miasta na razie takich rozwiązań nie przewiduje.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group