Zbyt długi i zbyt niebezpieczny – tak mówią o objeździe mieszkańcy Sypniewa pod Jastrowiem. Objazd wprowadzono ze względu na remont drogi powiatowej. Samochody teraz muszą nadłożyć 3,5 km.
Remontowana droga biegnie z Sypniewa do Nadarzyc. Prace drogowe trwają w Sypniewie. Przez wioskę płynie rzeka Płytnica. Jedną cześć wioski z drugą łączy most, który z powodu modernizacji został zamknięty dla pojazdów. Poruszać się mogą tam jedynie piesi oraz cykliści, kierowcy muszą korzystać z objazdu.
- 60 domów w tej części Sypniewa co jest od strony Nadarzyc jest praktycznie rzecz biorąc odciętych od cywilizacji. Dojazd do PKS-u, do apteki, czy nawet do sklepu spożywczego jest utrudniony przez to, że mamy zapewniony taki prowizoryczny objazd - mówi Andrzej Dyczkowski, sołtys Sypniewa.
...który według kierowców również pozastawia wiele do życzenia. Przede wszystkim jest zbyt długi, a nawierzchnia tej tymczasowej drogi może prowadzić do uszkodzenia auta, a będzie jeszcze gorzej. Gdy jesienią spadnie deszcz, dziurawa droga spłynie błotem. Droga jest też zbyt wąska droga. Tu nie są w stanie minąć się dwie ciężarówki.
- Nagłaśnialiśmy ten problem, ale do dnia dzisiejszego ja nie widzę poprawy i żeby cokolwiek się zmieniło. Rzucili nas na głęboką wodę, tak ma być i koniec - dodaje sołtys.
- Mama dostarcza przez mostek na właściwą stronę rzeki, na tą naszą, bliższą stronę rzeki i tym samym 15, 20 minut objazdu, który musieliśmy zrobić odpada nam do realizacji - tłumaczy Sławomir Jurczyk, zastępca burmistrza Jastrowia.
Budowlańcy spotkali się z przedstawicielami samorządu. Udało się jedynie ustalić, że...
- wykonawca zobowiązał się do normalnego, częstego przeglądu, utrzymywania tego objazdu i żeby był zapewniony jak najlepszy komfort jaki da się zapewnić -mówi Zbigniew Pająk, inspektor robót drogowych i mostowych.
Drogowcy zapewnili też, że most będzie gotowy przed zimą. Natomiast cała modernizacja drogi z Sypniewa do Nadarzyc powinna się zakończyć w grudniu przyszłego roku.