Zmiany w finansowaniu miast i gmin. Samorządowcy podzieleni

11.09.2024   Autor: Sławomir Kotarski
1458---207
Nie wysokość zapłaconych podatków, a dochód mieszkańców na mieć kluczowe znaczenie przy podziale wpływów z podatków dla jednostek samorządu terytorialnego. Taką propozycję przygotował rząd polskim samorządowcom. Ci są podzieleni.  
 
Samorządowcy z opozycji ze sceptycyzmem podchodzą do zmian w sposobie finansowania jednostek samorządu terytorialnego, które mają obowiązywać od przyszłego roku. Natomiast samorządowcy z koalicji rządzącej mówią, że zmiany są konieczne. 

- Nie byłoby to potrzebne, gdyby nie sytuacja, do której doprowadził PiS, że normalny, przejrzysty, sprawiedliwy, niepatrzący na przynależność polityczną system, zamienił na system papierowych czeków - mówi Jacek Gursz, burmistrz Chodzieży. 
  
Zdaniem polityków koalicji rządowej system tzw. papierowych czeków był arbitralny i często ich wręczanie odbywało się na terenach bliskich politykom Zjednoczonej Prawicy. Z taką oceną nie zgadza się pilska radna, Maria Miller z Prawa i Sprawiedliwości.  

- Wszystkie samorządy bez względu na to kto był prezydentem, wójtem, burmistrzem, czy z lewicy, czy z prawicy, dostawały według równego algorytmu, a Piła najwięcej - twierdzi Maria Miller, radna Rady Miasta Piły, Prawo i Sprawiedliwość. 

W nowym planie Piła zyskać ma jeszcze więcej. Budżet, po stronie dochodów, ma powiększyć się nawet o kilkadziesiąt milionów złotych. 

- Ta kwota zmieni się na 277 mln, to jest prawie 55 mln więcej, a w powiecie pilskim o 31 mln - przekonuje Piotr Głowski, poseł Koalicji Obywatelskiej. 


To wstępne wyliczenia Ministerstwa Finansów. Jednak zdaniem dzisiejszej opozycji, temat podziału pieniędzy, nie jest aż tak ważny jak jakość pracy samych samorządowców. 

- Chcę podkreślić jeszcze raz – jakie są władze danej jednostki – ja nie wskazuję jakie mam jednostki na myśli teraz – taka jest kondycja danej jednostki i taki po prostu jest rozwój danego regionu - mówi Eligiusz Komarowski, radny Rady Powiatu w Pile, Porozumienie Samorządowe. 

Nowe sposoby rozliczania mają też zapobiec sytuacji, w której - jak miało to miejsce dotychczas - wzrost kwoty wolnej od podatku automatycznie zmniejszał wpływy do budżetu jednostek samorządu terytorialnego. Teraz nie wpłynie to na wysokość ich dochodu. Za to duże znaczenie mieć będzie zamożność mieszkańców. Im bogatsi, tym większy podatek zapłacą, co przełoży się z kolei na ilość pieniędzy, które zostaną w samorządzie ich miejsca zamieszkania.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group