Zgnilec amerykański atakuje

Choroba pszczół w gminie Trzcianka. W niektórych ulach pojawił się zgnilec amerykański. To śmiertelne zagrożenie dla tych pożytecznych owadów. 

Zgnilec amerykański pszczół został wykryty w jednej miejscowości na terenie gminy. To choroba, która bardzo szybko się rozprzestrzenia, dlatego podjęte działania musiały być błyskawiczne.

- Na terenie gminy powiatowy lekarz weterynarii wykrył ognisko choroby zgnilca amerykańskiego pszczół w Łomnicy. Następnie wojewoda wielkopolski wydał rozporządzenie o terenie zapowietrzonym na terenie gminy Trzcianki. Cała północna część naszej gminy jest objęta tym terenem - powiedziała Anna Kasperek, Urząd Miasta w Trzciance.

Teren zapowietrzony, to obszar ustanowiony wokół ogniska choroby. Chodzi tutaj m.in. o Niekursko, Wrzącą, Stobno, Sarcz, czy samą Trzciankę. Na tym terenie obowiązuje zakaz przemieszczania pszczół, sprzętu i produktów pszczelich, a także organizowania wystaw tych owadów. Tak drastyczne metody są związane z dużą agresywnością bakterii zgnilca, która niszczy ul od środka.  - W czerwiu znajdują się przetrwalniki zgnilca – to są bakterie, które niszczą czerw (młode pszczoły). I zamiast pszczoły robotnicy, w komórce mamy “zupę”, składającą się głównie z bakterii. Pszczoły robotnice z tej rodziny starają się to usuwać, a przy tym zanieczyszczają zapasy miodu. Przenoszą to do następnych larw, które są karmione tym zarażonym miodem - mówił Walenty Pawłowski, honorowy prezes Regionalnego Związku Pszczelarzy Wielkopolski Północnej.

W efekcie larwy umierają. Osłabiony ul jest atakowany przez zdrowe pszczoły, które wykradają zarażony miód do swojego gniazda, które również zostaje zakażone gnilcem.  

Leczenie tej choroby jest trudne i bardzo kosztowne, dlatego zarażone ule najczęściej muszą zostać zniszczone. To o tyle istotne, że bakterie zgnilca mogą przetrwać w opuszczonym ulu nawet 35 lat.