- Piła chronicznie cierpi na brak boisk piłkarskich. Mamy dwa pełnowymiarowe orliki, dwa, które nie spełniają do końca wszystkich norm i kilka boisk piłkarskich przyszkolnych. Bierzmy pod uwagę, że ok 1200 osób zrzeszonych i niezrzeszonych, dorosłych i dzieci trenuje tę dyscyplinę sportu i jakoś musimy się pomieścić. Najgorzej jest w okresie jesienno-zimowym, kiedy wszyscy rzucają się, żeby wynajmować obiekty szkolne i wtedy jest klasyczny “zonk”, bo nie ma tych obiektów - mówi Dariusz Kubicki, dyrektor MOSiR w Pile.
Władze miasta planują również budowę kolejnego pełnowymiarowego boiska do piłki nożnej - tym razem na plantach. Tutaj jednak potrzebna jest jeszcze zmiana zagospodarowania przestrzennego tego obszaru.