“Czterej pancerni pies” to serial, który powstał w latach 1966-1970. Głównym bohaterem jest Jan Kos, grany przez Janusza Gajosa, który wraz ze swoim psem Szarikiem trafia na szlak bojowy II wojny światowej jako czołgista Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte. Wraz ze swoją załogą walczył na froncie czołgiem T34, czyli popularnym w serialu Rudym 102. I to właśnie ten pojazd był bohaterem wałeckiego pikniku.
Jak to zwykle w filmie bywa, na potrzeby fabuły zmieniono kilka istotnych informacji o czołgu. Ten znany z serialu był faktycznie modelem pięcioosobowym, choć załoga była jedynie czteroosobowa. A w czasie realnych działań wojennych...
- Dowódcę odciążono z bycia celowniczym, doszedł jeden załogant - mówi Daniel "Wojna" Iwański z Teatru Inscenizacji Historycznych.
To nie wszystko. Nagrania z wnętrza czołgu sprawiają wrażenie, że jest w nim dużo miejsca, a załoga może być jeszcze liczniejsza. Filmowcy zastosowali specjalny zabieg.
Podczas samego pikniku każdy mógł spróbować swoich sił w grze terenowej, w której punktami orientacyjnymi były, a jakże... obiekty z serialu. Wśród nich szpital polowy, w którym Janek poznał Marusię.
- Można się wypróbować, można się zważyć, można się zmierzyć. Mamy piękną panią Marusię w szpitalu polowym - mówi Marlena Jakubczyk-Kurkiewicz, dyrektora Muzeum Ziemi Wałeckiej.
W którym można było zobaczyć również oryginalny sprzęt medyczny z 1940 roku. W taki właśnie sprzęt wyposażane były szpitale przyfrontowe.
- Zestaw, który obejmował wszystkie rzeczy, które generalnie były potrzebne lekarzom chirurgom do operacji pacjenta na polu bitwy - tłumaczy Mariusz Wasielewski z Teatru Inscenizacji Historycznych.
Poza tym uczestnicy tego spotkania historii z filmem mogli zwiedzić schron, który na czas pikniku pełnił funkcję Bunkra B, a w środku poznać tajniki pracy radiotelegrafisty czy zobaczyć z bliska wojskowe mundury żołnierzy polskich i niemieckich.