Mieszkańcy Budzynia skarżą się premierowi na brak szlabanów

02.10.2024   Autor: Jakub Sierakowski
---65
Wracamy do tematu przejazdu kolejowego w Budzyniu. W styczniu zginęły tam dwie osoby. Teraz jeden z mieszkańców napisał pismo do premiera i kilku ministrów. 
 
W swoim liście, Robert Minge zwraca się do premiera Donalda Tuska oraz ministrów: Klimczaka, Siemoniaka oraz Bodnara. Krytykuje w nim przede wszystkim PKP, mówiąc m.in. o zarośniętych krzakach, które rosną w pobliżu przejazdu i ograniczają widoczność. Skarżyli się na to także mieszkańcy.  
 
- Jest to wreszcie przejazd, na którym odpowiedzialna za tę widoczność pociągu, spółka PKP Polskie Linie Kolejowe S. A. uchyla się od jej zapewnienia, zaś odpowiedzialne za bezpieczeństwo służby i instytucje państwowe – wszystko na to wskazuje – w tym procederze pomagają, a na pewno nie przeszkadzają - twierdzi Robert Minge, autor pisma. 
PKP odpowiada krótko - żadnych zmian na tym przejeździe na razie nie będzie. Zdaniem kolei, nie jest tam niebezpiecznie. 

- Nie wprowadziliśmy zmian zabezpieczeń na przejeździe kolejowo-drogowym w ciągu ul. Nowe Budy w Budzyniu. Przejazd jest odpowiednio oznakowany, spełnia warunki widoczności i zapewnia możliwość bezpiecznego i sprawnego pokonania torów, przy przestrzeganiu przepisów przez kierowców, rowerzystów i pieszych. Niemniej – zgodnie z wcześniejszą odpowiedzią – rozważamy możliwość wprowadzenia dodatkowych zabezpieczeń - informuje Radosław Śledziński z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. 
 
Przypomnijmy, że na tym przejeździe oprócz tragicznego, styczniowego wypadku, w sierpniu wydarzył się kolejny. Tym razem jednak na szczęście nikt nie ucierpiał.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group