Dzień Telewizji Lokalnych

04.10.2024   Autor: Artur Maras
1676---
Ogląda je nawet 5 milionów widzów w całym kraju, a codziennie pokazują najważniejsze wydarzenia i życie małych ojczyzn. Są jednak w trudnej sytuacji finansowej. Lokalni nadawcy, w tym i TV ASTA biorą udział w akcji “Ratujmy Telewizje Lokalne”. 
 
Rok temu 3 października został ogłoszony Dniem Telewizji Lokalnych.  
 
- To nie jest jeszcze radosne święto. Z resztą po to je ustanawialiśmy, aby zwrócić uwagę na problem z jakim borykają się telewizje lokalne w naszym kraju -tłumaczy Juliusz Marek, prezes Stowarzyszenia Polskie Telewizje Lokalne i Regionalne. 
 
Lokalni nadawcy mają się coraz gorzej. Newsy z założenia nie przynoszą dochodu, a wyprodukowanie informacji kosztuje. Do tego dochodzi droga produkcja telewizyjna, szczególnie względem portali internetowych czy radia. W dodatku lokalni nadawcy na rynku reklamowym od zawsze mieli trudniej. Konkurując na nim z dużymi, ogólnopolskimi stacjami, już na starcie byli w gorszej pozycji. Sytuację pogłębiła jeszcze bardziej pandemia. Przy stale rosnących cenach i inflacji, wiele stacji ma coraz większe trudności z utrzymaniem się.  
 
- Przy takich dużych obciążeniach jakie posiadamy, a jednocześnie braku wsparcia czy braku możliwości szukania środków, a ostatnie lata jeszcze bardziej to uwypukliły, mówię nie tyko o pandemii, ale także czasie postpandemicznym, zaczęło krążyć widmo upadku takich telewizji - mówi Paweł Różycki, dyrektor programowy TV ASTA. 


 
A to telewizje lokalne informują o lokalnej polityce, nieprawidłowościach, konfliktach czy bieżących wydarzeniach. Stają po stronie zwykłych ludzi i widzów. Nagłaśniają patologie systemu, charytatywne zbiórki i akcje. Wpływają na rozwój lokalnej kultury czy sportu. Jak bardzo są potrzebne, pokazała chociażby ostatnia powódź. 
 
- W telewizjach o zasięgu ogólnopolskim obserwowaliśmy tę tragedię w skali globalnej, w skali tych największych, drastycznych wydarzeń, ale te podstawowe informacje dotyczące mojego miasta, mojej dzielniczy, mojego domu, czy ewakuować się czy nie? One docierały przez media lokalne - dodaje Juliusz Marek.  
 
A żeby robić to dalej, potrzebne są zmiany. I to na poziomie centralnym, o co w ramach akcji #RatujmyTelewizjeLokalne walczą stowarzyszenia i fundacje związane z mediami lokalnymi oraz całe środowisko. 
 
- Niezbędna jest systemowa pomoc państwa, bo nie wszystkie telewizje radzą sobie z tymi problemami. Niektóre są w bardzo małych miejscowościach i tam naprawdę jest im trudno. Program powstaje w bardzo niewielkich redakcjach, ale jest to ważne, że powstaje i myślę, że jest to istotne, żeby tak działo się dalej. W innych krajach jest wsparcie dla mediów lokalnych - wyjaśnia Ewa Michalska, prezes Fundacji Fundusz Telewizji Lokalnych. 
 
Bez niego wiele z redakcji po prostu przestałaby istnieć. Według badań w Polsce działa ponad 150 telewizji lokalnych, które regularnie ogląda nawet 5 mln widzów. Szansą na poprawę sytuacji jest tzw. mała ustawa medialna nad którą pracuje obecnie rząd. Przedstawiciele mediów lokalnych złożyli swoje uwagi do tego projektu.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group