Wielkopolski Urząd Wojewódzki we współpracy z Wielkopolskim Oddziałem Narodowego Funduszu Zdrowia w Poznaniu przeprowadził analizę funkcjonowania zespołów ratownictwa medycznego w regionie. Analizie poddano tzw. ZRM S, czyli takie zespoły w których powinien znajdować się lekarz. Okazało się, że część z nich przez co najmniej 60% czasu funkcjonowała jednak bez nich. W związku z tym 11 zespołów specjalistycznych od 1 października przekształcono w zespoły podstawowe (ZRM P). To między innymi zespoły w Chodzieży i Wągrowcu. Jednym z głównych powodów wprowadzenia zmian był - trudny do spełnienia - warunek zapewnienia obsady lekarzy w zespołach specjalistycznych. A te powinny składać się z co najmniej trzech osób uprawnionych do wykonywania medycznych czynności ratunkowych, w tym lekarz systemu oraz pielęgniarka lub ratownik medyczny. Pomimo ustawowego obowiązku, część zespołów ZRM S nie miała w składzie lekarza. - Zmiana klasyfikacji na zespoły podstawowe pozwoliła na lepsze rozdysponowanie środków finansowych i uruchomienie nowych zespołów podstawowych, które mogą działać bez lekarza w składzie - informuje Rafał Stachlewski z Wielkopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Poznaniu.
Audyt pokazał również konieczność utworzenia nowych podstawowych zespołów ratownictwa medycznego. Od 1 października rozpoczęły pracę cztery nowe zespoły z siedzibą w Poznaniu oraz jeden w Pile. Podstawowy zespół, to taki w którym są co najmniej dwie osoby uprawnione do wykonywania medycznych czynności ratunkowych, w tym pielęgniarka systemu lub ratownik medyczny.
Zespoły ratownictwa medycznego stanowią tylko jeden z elementów państwowego systemu ratownictwa medycznego, do którego należą również m.in. szpitalne oddziały ratunkowe oraz izby przyjęć. - Dzięki rozwojowi całego systemu, wzrost liczby zespołów podstawowych przy jednoczesnym zmniejszeniu liczby zespołów specjalistycznych nie wpłynie na obniżenie jakości świadczeń medycznych. Wprowadzenie nowych ZRM P pozwoli natomiast na poprawę dostępności do pomocy medycznej, szczególnie w Poznaniu i jego okolicach, co skróci czas oczekiwania na wsparcie - dodaje przedstawiciel NFZ.
opr. Wielkopolski NFZ
fot. archiwum
Komentarze
Zobacz także