Wczoraj informowaliśmy o raporcie Najwyższej Izby Kontroli, z którego wynika niedopełnienie obowiązków służbowych przez byłego starostę pilskiego Eligiusza Komarowskiego. Sprawa dotyczy nadzoru nad Zespołem Placówek Wychowawczych w Kijaszkowie i Łobżenicy. NIK zawiadomił również urząd skarbowy w związku z nierzetelnym prowadzeniem ksiąg rachunkowych w placówce. Do sprawy odnieśli się zarówno kontroler NIK-u jak i były starosta.
Poznańska Delegatura NIK przeprowadziła kontrolę dotyczącą organizacji, finansowania i funkcjonowania Zespołu Placówek Wychowawczych w Łobżenicy w latach 2021-2023. W jego skład wchodziły Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Łobżenicy i Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii w Kijaszkowie. Kontrola była również w Starostwie Powiatowym w Pile, czyli organie prowadzącym placówki. Kontrolerzy NIK dopatrzyli się wielu nieprawidłowości w działalności samego zespołu placówek w Łobżenicy i Kijaszkowie jak i nadzoru nad nimi. Złożyli zawiadomienie do organów ścigania. - Zawiadomienie do prokuratury zostało złożone jedno w związku z niedopełnieniem obowiązku przez starostę pilskiego polegającego na niezawiadomieniu rzecznika dyscypliny finansów publicznych, pomimo że starosta miał ataki obowiązek na stwierdzone naruszenia dyscypliny w zespole i na nieprzeprowadzeniu inwentaryzacji, składanie sprawozdań po terminie - powiedział starszy inspektor kontroli państwowej Najwyższej Izby Kontroli w Poznaniu Jakub Łakomecki.
W skrócie chodzi głownie o to, że starosta miał wiedzieć
o nieprawidłowościach w zespole placówek, jednak nie złożył w tej sprawie żadnego zawiadomienia do odpowiednich organów państwowych. Do sprawy odniósł się były starosta pilski Eligiusz Komarowski. - Chciałbym jako były starosta pilski złożyć oświadczenie: Nigdy nie zarządzałem wprost Młodzieżowym Ośrodkiem Szkolno-Wychowawczym w Łobżenicy, dlatego że jako starosta jestem jedynie przedstawicielem organu prowadzącego taki ośrodek, czyli przedstawicielem powiatu. Mam nadzieję też, że żyje w kraju, w którym nadal obowiązuje zasada niewinności. Wielokrotnie składano na mnie doniesienia do prokuratury, do CBA, jak dotąd wszystkie okazywały się bezpodstawne. Co do zarzutu np. braku inwestycji w ośrodku w Łobżenicy, pragnę podkreślić, że określone fundusze przyznaje nie starosta czy zarząd powiatu, a czynią to radni rady powiatu - przekazał nam Eligiusz Komarowski.
Kontrolerzy NIK zarzucają również kierownictwu placówki nierzetelne prowadzenie ksiąg rachunkowych. Choćby związanych z ośrodkiem w Kijaszkowie. Podczas kontroli w placówce były dwa piece węglowe, podczas gdy w dokumentacji tylko jeden. Dopatrzyli się również nieprawidłowości na łączną kwotę blisko 174 tys. zł. Wskazali również na niezgodne z prawem powierzenie stanowiska dyrektora zespołu placówek, brak zapewnienia wychowankom warunków mieszkalnych i niezbędnego wyposażenia osobistego, brak zabezpieczenia środków na remonty i naprawy, niezrealizowanie wskazań pokontrolnych z kontroli w 2021 roku oraz nierzetelne prowadzenie gospodarki finansowej.
NIK złożył również zawiadomienie do urzędu skarbowego, a wnioski pokontrolne trafiły do obecnego starosty pilskiego i dyrektora Zespołu Placówek Wychowawczych w Łobżenicy.