Kryzys adopcji. Nie ma chętnych, a dzieci coraz więcej

28.10.2024   Autor: Redakcja
866---268
Kryzys adopcji. Są dzieci, a nie ma chętnych rodzin, czy nawet osób samotnych, które chciałby adoptować dziecko. Nie ma też chętnych, do prowadzenia rodzinnych domów dziecka czy rodzin zastępczych. 

Tylko na terenie północnej Wielkopolski rocznie zgłaszanych do adopcji jest nawet około 200 dzieci. To dzieci z już uregulowaną sytuacją prawną - mówi Barbara Gręda, kierownik Wielkopolskiego Ośrodka Adopcyjnego w Pile, która była gościem Rozmowy Dnia. 



Niemal 300 dzieci z powiatu pilskiego przebywa w rodzinach zastępczych. Najczęściej w okolicy Piły. Ale gdy brakuje miejsc, zdarza się, że dzieci wymagające natychmiastowej opieki trafiają na Lubelszczyznę, czy Podkarpacie. Rodziną zastępczą jest rodzina Nowaków ze Starej Łubianki. Powinni mieć troje dzieci pod opieką, a mają... 13. 


Także i rodzinnych domów dziecka jest jak na lekarstwo. Jeden z nielicznych w powiecie prowadzą Deptowie w Wysokiej Wielkiej. Pisaliśmy o tym TU. 

fot. Pixabay 

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group