Lokalni politycy podsumowują działania rządu

06.11.2024   Autor: Artur Maras
---91
Podwyżki dla nauczycieli i budżetówki, babciowe czy podwyżki renty socjalnej - rząd po ponad roku u władzy chwali się swoimi sukcesami. Opozycja wytyka z kolei to czego nie udało się zrobić.  
 
Rządzący przekonują, że ten rok jest wyjątkowo trudny finansowo. Za tę sytuację winią poprzedników. 
 
- Pusta szkatuła została i dno ukradli, bo myśleli, że coś tam jeszcze może jest. Dostaliśmy państwo strasznie zniszczone, nie tylko pod względem struktury i upolitycznione maksymalnie, ale również takie, w którym pieniądze zostały porozdawane - przekonuje Piotr Głowski, poseł Koalicji Obywatelskiej.  
 
A wyborcy czekają na konkrety. Jeszcze w kampanii wyborczej mowa była o 100 konkretach na 100 dni rządu.  
 
- W czasie kampanii wyborczej mówili, że mają wszystko dokładnie policzone, że wszystko doskonale wiedzą, a na takie kluczowe obietnice jak podniesienie kwoty wolnej od podatku czy obniżenie składki zdrowotnej nie ma pieniędzy i nie będzie także zapewne w kolejnych latach - wylicza Marcin Porzucek, poseł Prawa i Sprawiedliwości. 
 
Tego póki co nie ma. Udało się za to wprowadzić podwyżki płac w niektórych sektorach. 
 
- 30 proc. podwyżka dla nauczycieli, 20 proc. podwyżka dla pracowników administracji, od wielu lat te pensje były głodowe. Udało się to zmniejszyć. PiS wieściło, że Polską Armię czeka zapaść - mówi Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii. 
 
A obecny rząd zaplanował 50 mld więcej na doposażenie i modernizację armii – dodaje minister Paszyk. Rząd zajął się także sytuacją opiekunów osób z niepełnosprawnościami.  

 
- My podnosimy rentę socjalną i dodatek socjalny do opiekunów i to skokowo i wreszcie to nie będzie poniżający, głodowy dodatek - zapewnia Adam Szejnfeld, senator Koalicji Obywatelskiej. 
 
A także nowym programem socjalnym Aktywny Rodzic. Pietą Achillesową rządzącej koalicji są postulaty związane z przekonaniami jak temat aborcji.  
 
- Koalicjanci sami kłócą się o kwestie światopoglądowe, więc nie ma wiele tego typu projektów, natomiast zobaczymy, co będzie się pojawiać w następnych miesiącach - dodaje poseł Prawa i Sprawiedliwości. 
 
Rządzący zapowiadają, że przyszły rok będzie lepszy.  
 
- Z pustego i Salomon nie naleje. Nie da się w ciągu 12 miesięcy spełnić tych 100 obietnic. W następnych budżetach będzie to wszystko dopinane. Także są projekty ustaw, które są przygotowywane, jeśli chodzi np. o mieszkalnictwo - zapewnia Adam Luboński, poseł Trzeciej Drogi. 
 
Sejm rozpoczął prace nad ustawą budżetową na przyszły rok. Projekt przyszłorocznego budżetu zakłada m.in. 7-procentowy wzrost płac, 5 proc. podwyżki dla budżetówki, 3,9-procentowy wzrost gospodarczy i 5-procentową inflację.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group