Serial pod tytułem budowa drogi S11 w północnej Wielkopolsce po raz kolejny się wydłuża. Decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla 59-kilometrowego odcinka drogi S11 z Piły do Szczecinka Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu wydała w sierpniu 2023 roku. Decyzja ta zatwierdzała przebieg drogi. To zielone światło dla późniejszej decyzji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad by rozpocząć procedurę przetargową i poszukać wykonawcy budowy.
Jednak od decyzji środowiskowej odwołały się cztery podmioty, w tym dwie organizacje ekologiczne. Odwołanie składa się do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Ta w kwietniu tego roku wezwała skarżących do uzupełnienia dokumentacji. Otrzymała ją we wrześniu. Z tego względu termin na załatwienie sprawy GDOŚ wyznaczył na listopad.
Teraz okazało się, że analiza dokumentacji potrwa dłużej. - Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska poinformował strony postępowania o wyznaczeniu nowego terminu zakończenia postępowania na 31 stycznia 2025 roku - poinformowała Głos Koszaliński rzeczniczka prasowa GDOŚ.
Jeszcze gorzej sprawa ma się na południe od Piły. Wciąż trwa postępowanie w sprawie wydania decyzji środowiskowej dla odcinka Piła-Ujście. Z kolei im bliżej Poznania tym lepiej. GDDKiA podpisała umowę na zaprojektowanie i wybudowanie odcinka od obecnej S11 będącej obwodnicą Poznania do Obornik i na obwodnicę Obornik. Droga ma być gotowa w 2028 roku.
fot. archiwum
Komentarze
Zobacz także