Uczestnicy warsztatów w różnych pracowniach m.in. plastycznej, majsterkowania czy gospodarstwa domowego, uczą się podstawowych czynności potrzebnych w codziennym życiu.
- Wszystkie osoby, które kończą swoją edukację oświatową, często zostają same ze swoimi problemami. Poszukują miejsca, w którym czułyby się dobrze, mogłyby się spełniać, a przede wszystkim znaleźć kontakt społeczny i akceptację. Myślę, że to wszystko odnajdują w warsztatach - mówi Bożena Rachowska, psycholog.
- Celem społecznym jest to, że jesteśmy razem, spotykamy się, wychodzimy z domu i czujemy się potrzebni. Po prostu tworzymy od 20 lat rodzinę, w której codziennie się wspieramy - informuje Honorata Grajczyk, kierowniczka WTZ w Ujściu.
Wspólnie spędzają też czas wolny, wyjeżdżają na wycieczki i poznają różne aktywności, które uatrakcyjniają ich codzienność.