Mężczyzna jechał zygzakiem po drodze wojewódzkiej z kierunku Kołobrzegu do Wałcza. Inny kierowca podejrzewał, że kierujący volkswagenem jest pijany.
- Świadek negatywnego zachowania na drodze nie wahał się powiadomić policji po tym, jak kierujący volkswagenem nie objechał wysepki na drodze, a pojechał na wprost po wysepce - informuje asp.szt. Beata Budzyń, rzeczniczka wałeckiej policji.
Policjanci sprawdzili kierowcę w systemie, okazało się, że ma także sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Grozi mu kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat, a za działanie w recydywie kara zostanie zwiększona o połowę.