- Dla nas to jest po prostu cud wigilijny i te święta będą dla nas dużo spokojniejsze niż mogłyby być. Także jest to ogromna wdzięczność moja, mojej żony, całej naszej rodziny. Tych osób, które pomagały było bardzo, bardzo dużo. Jest to niesamowity odzew całej Polski i nie tylko, bo mieliśmy też dużo wsparcia z zagranicy i ze Stanów Zjednoczonych, z Holandii, nawet z Chin - mówi Igor Iwicki, tata Tadzia.
Dziś obie zbiórki zostały zamknięte. Licytacje na Facebooku zostaną wygaszone przed Wigilią. Fundacja Się pomaga i fundacja Polsat już kontaktowały się z kliniką w Genewie co do sposobu przelewu pieniędzy na operację Tadzia. Termin zabiegu przesunął się jednak dziś rano i Tadzio ostatecznie będzie miał reperowane serce 5 marca.
Chłopczyk urodził się z bardzo skomplikowaną wadą. Lekarze w Polsce mogli jedynie nieznacznie przedłużyć mu życie, ale przekierowali rodziców do specjalistów w Szwajcarii. Lekarze z Genewy podejmą się odtworzenia tego organu na nowo, tym samym dając mu szansę na w miarę normalne życie.
fot. Facebook - Serduszko puka w rytmie Tadzia
Komentarze
Zobacz także