Co zrobić z poświątecznym nadmiarem jedzenia?

29.12.2024   Autor: AM
1001---421
Święta, święta i po świętach. Po tych kilku wyjątkowych dniach w ciągu roku, często zostaje nam sporo jedzenia. Co zrobić, aby nie trafiło ono na śmietnik?  

Sałatka, karp, uszka czy makowiec. To tylko część potraw, które gościły na naszych świątecznych stołach. Większości z tego co przygotowujemy rokrocznie na święta i tak nie jesteśmy w stanie przejeść. 

- My tak kupujemy, żeby nie wyrzucać, jak robią to niektórzy, że na drugi dzień leży na śmietniku.  
- Nie da się tak zrobić, żeby choć trochę nie wyrzucić. W naszym przypadku jest to, że jest pies, który lubi mięso i kiełbasy, więc możemy mu to dać, ale generalnie my jako Polacy dużo wyrzucamy
- mówią pilanie



Zdecydowanie za dużo. Zgodnie z wyliczeniami Banków Żywności, każdego roku w Polsce marnuje się prawie 5 mln ton jedzenia. Najprostszy sposób na uratowanie nadwyżki żywności to jej zamrożenie. Mięso i wędliny można mrozić nawet przez pół roku. To co się da można też włożyć do słoików i poddać pasteryzacji. Resztą można się podzielić. Potrawy możemy rozdać rodzinie i przyjaciołom lub zabrać do pracy. Jedzenie możemy zanieść do także lodówek społecznych czy jadłodzielni. 
- Na lodówce mamy opisany regulamin, co możemy przynieść oraz w jaki sposób, ale tak ogólnie to żywność zdatną do spożycia. Jeśli wkładamy to do słoiczka czy plastikowego pudełeczka dobrze byłoby nakleić karteczkę, kiedy zostało to zrobione, tak aby osoba, która sprząta lodówkę nie miała żadnych wątpliwości, że jest to świeże - mówi Irena Wiśniewska-Smolarek, dyrektor Akcji Humanitarnej Życie przy Kościele Zielonoświątkowym w Pile.

Specjalna lodówka stoi przed Kościołem Zielonoświątkowym przy Okrzei w Pile. Zabrać z niej jedzenie może każdy, kto tylko potrzebuje takiej pomocy.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group