80 lat temu trwały krwawe walki

80 lat temu trwały krwawe walki

31 stycznia 1945 roku Złotów po 173 latach powrócił do Macierzy. Stało się to po całonocnej bitwie. Dziś obchodzimy 80 rocznicę tych wydarzeń.  

 - Miasta broniła łotewska 15 dywizja Waffen SS Lettland, która była na tej wysuniętej placówce. Miała za zadanie bronić miasta. Do Złotowa zbliżała się IV Dywizja Wojska Polskiego. Na czele tej dywizji w awangardzie szedł 11 pułk piechoty, który właściwie został zaskoczony na przedpolach miasta, ogniem moździerzowym i bronią maszynową. Rozproszył się w tyralierę i doszło do zdobywania miasta. Najbardziej krwawe walki były przed wiaduktem kolejowym. Łotysze chcieli go wysadzić. Cała walka toczyła się nocą - opowiadał muzealnik Jerzy Jelonek.

Ostatecznie 15 dywizja Waffen SS wycofała się w kierunku Jastrowia. Bohaterem tych wydarzeń był plutonowy Michał Robak, który w walkach w okolicach wiaduktu wykazał się wielką odwagą. Niestety zginął rankiem 31 stycznia. Za swoją odwagę pośmiertnie został udekorowany orderem Virtutti Militari. W walkach o Złotów zginęło około 80 żołnierzy polskich i 10 radzieckich.     

Komentarze

Funkcja dodania komentarzy pod tym artykułem jest wyłączona. Napisz do nas jeżeli chcesz wypowiedzieć się na ten temat.