Niebezpieczny przejazd w Szydłowie jednak bez świateł ostrzegawczych

Niebezpieczny przejazd w Szydłowie jednak bez świateł ostrzegawczych

Przejazd jest oznaczony prawidłowo - uważa PKP PLK, ale zdaniem użytkowników drogi, widoczność w tym miejscu jest zła. I wielu uważa, że to było powodem wypadku z udziałem pociągu i ciężarówki do którego doszło w styczniu. 

Według przedstawicieli PKP PLK przejazd jest oznaczony właściwie i zgodnie w obowiązującymi przepisami   

- Aby zwrócić uwagę kierowców na potrzebę zachowania wzmożonej ostrożności przed przejazdem, wystąpimy do zarządcy drogi o umieszczenie dodatkowego oznakowania – znaku drogowego A-30 „inne niebezpieczeństwa” z tabliczką T „droga przecina tor pod znacznym kątem” - mówi Bartosz Pietrzykowski, PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.

Jednocześnie przedstawiciele PKP przypominają, że zgodnie z przepisami kierowcy są zobowiązani do zachowania szczególnej ostrożności przed każdym przejazdem kolejowo-drogowym. Niestety, dodatkowy znak nie rozwiązuje podstawowego problemu - braku należytej widoczności.  

- Tutaj brakuje tej widoczności przeliczonej na dystans około stu metrów. [...] tak, są ślady tutaj na drodze, gdzie widać, jak muszą zajeżdżać, żeby zobaczyć odpowiedni pociąg. Więc mówię, brakuje tutaj około czterech, pięciu sekund widoczności. To są sekundy decydujące o życiu - informuje Robert Minge, społecznik walczący o poprawę bezpieczeństwa na przejazdach kolejowych.

Dlatego dużym ułatwieniem dla kierowców dostawczych pojazdów byłaby sygnalizacja świetlna. PKP PLK na razie takich planów nie ma. Ewentualne zagrożenie ma ograniczyć właśnie dodatkowe oznakowanie.  

Komentarze

Funkcja dodania komentarzy pod tym artykułem jest wyłączona. Napisz do nas jeżeli chcesz wypowiedzieć się na ten temat.