O swoje bezpieczeństwo, uciążliwy ruch oraz hałas martwią się mieszkańcy Plecemina w gminie Tarnówka. Wszystkie te niedogodności może przynieść planowane uruchomienie żwirowni.
Plecemin oddalony jest od drogi krajowej o ponad 2 kilometry. Cisza, spokój, piękna przyroda. To wszystko może się zmienić - obawiają się mieszkańcy. Ma ruszyć tu wydobycie żwiru. Właściciel terenu już w 2009 roku uzyskał decyzję o warunkach środowiskowych.
- Nie mamy nic przeciwko temu, że będzie funkcjonowała żwirowania. Tylko tyle żeby przez naszą wieś, pod naszymi domami, koło naszych sypialni, koło naszych dzieci nie przejeżdżały takie ciężarówki - mówi Dariusz Kowalski ze Stowarzyszenia Odnowy i Rozwoju Wsi Plecemin
Bo według tych dokumentów kopalnia powinna być umiejscowiona w odległości 1200 metrów od zabudowań. To jest nierealne już teraz, bo najbliższe domy mają być oddalone o zaledwie kilkaset metrów. Podobnie jest z zapisem dotyczącym transportu. Ciężarówki miałby wykonywać po 120 kursów na dobę. I to drogą utwardzaną.
- W sytuacji, kiedy jest wilgoć to te drogi są po prostu rozjechane. I proszę sobie wyobrazić ciężarówki 40 tonowe, które po tych drogach jeżdżą -dodaje Dariusz Kowalski.
Teraz funkcjonuje tu ograniczenie do 10 ton. Inwestor więc już wyszedł do wójta w propozycją....
- Żeby z tego zakazu zrezygnować. Wprowadzić tabliczki podznakowe, które będą umożliwiały przejazd ciężarówką z urobkiem do żwirowni i z powrotem - informuje Jacek Mościcki, wójt gminy Tarnówka.
Sprawą zainteresował się Zarząd Dróg Powiatowych w Złotowie.
- Z całą pewnością ta droga nie nadaje się do ciężkiego transportu - mówi Artur Walczyński, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Złotowie.
Sprawą zajmie się też na przełomie lutego i marca komisja organizacji ruchu na drogach powiatowych i gminnych starostwa powiatowego w Złotowie. Wówczas zapadną ostateczne decyzje w tej sprawie.
Komentarze