Przed nami jeszcze 3 tygodnie karnawałowego szaleństwa. Zanim wejdziemy w okres Wielkiego Postu, wielu Polaków ruszy tanecznym krokiem na parkiet. Czy mimo zabiegania mamy czas na zabawę? A przede wszystkim czy mamy na nią pieniądze?
Karnawał trwa w najlepsze. Wiele klubów przygotowuje imprezy tematyczne, w tym takie z przebraniami oraz tradycyjne potańcówki. Jednak, jak twierdzą pilanie, takich wydarzeń jest dziś mniej niż w przeszłości.
Mieszkańcy Zelgniewa mieli jednak okazję do zabawy. Od grudnia, we własnym zakresie i przy pomocy kobiet zrzeszonych w Kole Gospodyń Wiejskich, organizowali bal karnawałowy. Oczywiście, odbył się on w świetlicy wiejskiej.
– Zaproponowałyśmy, żeby bal był przebierany. Rękawicę podniosła tylko część osób – mówi Anna Hadryan, sołtys Zelgniewa.
W konkursie na najlepsze przebranie można było wygrać bilety do kina. Jednak coraz mniej osób wychodzi na zorganizowane potańcówki i nie chodzi tu o koszty tej zabawy.
– Mniejsze imprezy są bardzo fajne i myślę, że nie są drogie, więc przeciętnego Polaka stać na taką zabawę – twierdzi uczestniczka zabawy.
Na imprezie niezmiennie od lat królował podobny repertuar.
– Przy czym ludzie najlepiej się bawią? Dominują lata 80. i 90., a także najnowsze hity, w tym nasze disco-polo. Przy tym ludzie naprawdę dobrze się bawią – mówi Andrzej Jopek, DJ.
W tym roku karnawał jest wyjątkowo długi. Trwać będzie do 4 marca.
Komentarze