Nie dokarmiajmy dzikich zwierząt - apelują leśnicy

Nie dokarmiajmy dzikich zwierząt - apelują leśnicy

Skupianie się zwierząt przy paśnikach sprzyja roznoszeniu pasożytów czy chorób zakaźnych jak ASF. Poza tym, zwierzęta już nie potrzebują naszej pomocy, bo nie ma już srogich zim, które odcinałyby je od naturalnej karmy. To ważny apel szczególnie dziś. W Dniu Dokarmiania Zwierzyny Leśnej.  

- Świat się zmienia, przyroda się zmienia. I na pewno pomagamy zwierzynie, kiedy brakuje jej dostępu do “naturalnego żeru”.  Ale zwróćmy uwagę, co się zmieniło. Zimy nie są już tak mocne. Długotrwałe mrozy, które na przykład mroziłyby dostęp do wody czy grube pokrywy śniegu, które ograniczałyby dostęp do naturalnego żeru. To jest jeden element. Ale drugi zmieniła się też kultura rolna. Dzisiaj na polach utrzymywana jest dłużej na przykład kukurydza na ziarno. Do późnych miesięcy jesiennych czy też potem ścierniska po tej kukurydzy. Dają cały czas dostęp do żeru dla leśnej zwierzyny - tłumaczy Adam Pulit z Nadleśnictwa Złotów. 

Dokarmianie zwierząt nie jest już działaniem niezbędnym w lesie. Oczywiście chętni zawsze mogą pomóc. Często w szkołach organizowane są akcje zbiórki żołędzi czy kasztanów. Te owoce leśne stanowią świetne uzupełnienie diety dzikich zwierząt. O regularne uzupełnienie diety leśnicy dbają cały czas pozostawiając choćby lizawki. To są drewniane słupy z solą kamienną. Dostarczają one zwierzynie mikroelementów.    

 

Komentarze

Funkcja dodania komentarzy pod tym artykułem jest wyłączona. Napisz do nas jeżeli chcesz wypowiedzieć się na ten temat.