Tak zwany “tryb przyspieszony” to narzędzie, po które coraz częściej sięga policja wobec kierowców, którzy łamią sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Pozwala to na natychmiastowe eliminowanie drogowych przestępców.
Policja coraz częściej korzysta z tej procedury. Do takiej sytuacji doszło na al. gen. Władysława Andersa w Wałczu.
- Podczas sprawdzania danych kierującego w systemie policyjnym okazało się, że kierujący jest poszukiwany przez wałecki sąd celem odbycie aresztu oraz kary pozbawienia wolności. Ponadto w trakcie dalszych czynności wyszło na jaw, że kierujący prowadził pojazd pomimo obowiązującego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych - mówi asp. sztab. Beata Budzyń, rzecznik wałeckiej policji.
Wyrok w tym przypadku zapadł w ciągu 48 godzin. 46-letni mężczyzna został skazany przez sąd na 3 miesiące więzienia. Policja zapowiada, że często będzie sięgać po takie narzędzia.
- Każdorazowo wobec takiej osoby, która ma już co najmniej jeden sądowy zakaz aktywny prowadzenia pojazdów będziemy starali się przeprowadzać tryb przyspieszony. Tak aby właśnie taka osoba nie czuła się bezkarna - informuje sierż. Monika Cichowicz, rzeczniczka prasowa czarnkowskiej policji.
W postępowaniu przyspieszonym mogą być rozpoznawane sprawy, w których prowadzi się dochodzenie, jeżeli sprawca został ujęty na gorącym uczynku lub bezpośrednio potem. Zatrzymany w takim przypadku maksymalnie w 48 godzin musi stanąć przed sądem.
Komentarze