To był szybki mecz. Siatkarki KS Piła w ostatnim spotkaniu fazy zasadniczej pokonały ekipę z Wieliczki w trzech setach, choć już tydzień wcześniej było wiadomo, że wynik tego meczu nie wpłynie na rozstawienie przed play-offami. Za tydzień pierwsze starcie play-off z Płomieniem Sosnowiec.
Zgromadzona w sobotni wieczór w hali przy Żeromskiego publiczność spodziewała się krótkiego spotkania. I tak się stało. Mecz z zespołem z Solnego Miasta rozstrzygnął się w trzech szybkich setach. Dwa pierwsze całkowicie przebiegały pod dyktando pilanek. Dopiero trzeci przyniósł nieco więcej emocji, gdy wieliczanki objęły prowadzenie i dowiozły je niemal do końcówki seta (17:20). Pilanki przechyliły jednak szalę na swoją stronę (23:20) i nie wypuściły już zwycięstwa z rąk.
– W trzecim secie trochę same rzuciłyśmy sobie kłody pod nogi – mówiła po meczu MVP spotkania Wiktoria Pisarska. – Wkradły się niepotrzebne błędy, trochę roztargnienia. Cieszymy się, że mecz zakończyłyśmy jednak 3:0 i od przyszłego tygodnia zaczynamy z czystą kartą.
Kapitan pilskiego zespołu Oliwia Urban, dodaje: – Wiadomo, że chciałybyśmy zawsze wygrywać gładko, ale nawet takie końcówki, gdzie robi się trochę gorąco, pokazują, że nawet w takich krytycznych momentach, możemy – jako zespół – skupić się, spiąć i doprowadzić do 3:0, a nie przepuścić seta.
– Zabrakło trochę ciągłości naszej gry i decyzyjności – tak z trenerskiego punktu widzenia opisuje przebieg trzeciego seta Damian Zemło. – W wielu elementach przez dwa i pół seta podejmowaliśmy bardzo fajne decyzje i na chwilę się zapomnieliśmy. Odpuściliśmy te decyzje, przeciwnik złapał rytm, co zabrało płynność naszej gry – na szczęście na chwilę. Wprowadziło to trochę emocji i wrażeń. Fajnie, że poszliśmy na dwa ustawienia na zagrywce i dociągnęliśmy ten mecz do końca za trzy punkty.
Dzisiejszy mecz bardzo różnił się od poprzedniego spotkania (przegranego przez KS Piła 2:3). – Nasza gra od tamtego czasu bardzo się poprawiła – podsumowała libero Ewa Machowska. – Jesteśmy bardziej świadome na boisku: siebie, koleżanek, systemów w których pracujemy. To dało nam dużo samoświadomości i pomogło nam wygrać.
Mecz z WTS Solna Wieliczka był ostatnim spotkaniem KS Piła w fazie zasadniczej sezonu 2024/25. Pilski zespół zakończył ją zajmując w tabeli trzecie miejsce z dorobkiem 56 punktów – zaledwie o jeden mniej od KSG Warszawa (miejsce drugie). Na pierwszej pozycji znalazła się ekipa Eco Harpoon LoS Nowy Dwór Mazowiecki (64 punkty).
Za tydzień pierwsze spotkanie fazy play-off. Zgodnie z drabinką eliminacyjną zespół zajmujący trzecie miejsce zmierzy się z drużyną z miejsca szóstego. Oznacza to, że KS Piła zagra w ćwierćfinale z Płomieniem Sosnowiec, z którym zmierzył się zaledwie przed tygodniem (wygrywając 3:0). Mecz 15 marca zostanie rozegrany w Pile.
KS Piła – WTS Solna Wieliczka: 3:0 (25:15, 25:17, 25:23)
MVP: Wiktoria Pisarska
KS Piła: Daria Dąbrowska, Łucja Kuriata, Emilia Szubert, Oliwia Urban, Wiktoria Pisarska, Alina Bartkowska-Kluza, Ewa Machowska (L) oraz Julia Rajewska, Katarzyna Góźdź, Martyna Lach
WTS Solna Wieliczka: Julia Jaśkowiec, Patrycja Papszun, Katarzyna Marcyniuk, Katarzyna Stepko, Karolina Feliks, Patrycja Nowacka, Weronika Krysztofiak (L) oraz Emilia Ptak, Zuzanna Oracz, Daria Przybyła (L), Martyna Dynur
fot. i opr. Marcin Maziarz
Komentarze