Więcej ścieżek rowerowych w lasach? Leśnicy są na tak. Samorządowcy również. Aby jednak tak się stało potrzeba wzajemnej współpracy, o czym strony rozmawiały dzisiaj w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile.
W Pile przykładem drogi rowerowej prowadzonej przez tereny leśne jest droga na Dobrzycę. Miasto planuje kolejną taką rekreacyjną ścieżkę. Tym razem z drugiej strony miasta. - Droga kotuńska. Jest na etapie projektowania, ale będzie częściowo szła przez teren Lasów Państwowych. Wstępnie mamy tutaj zielone światło do lokalizacji takiej ścieżki na terenach lasów - powiedziała zastępca prezydenta Piły Monika Łukomska.
A coraz więcej osób przesiada się z samochodu na rower. - Zainteresowanie taką outdooorową turystyką rośnie. Również taką lokalną - zapewnia Magdalena Marchwiak z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile. - Wydaje mi się, obserwując to co dzieje się w mojej gminie, że ścieżki rowerowe są lepszą atrakcją niż jakiekolwiek promenady. W gminie Drawsko mamy mnóstwo atrakcji turystycznych, ale z kim się nie porozmawia z czego słynie Drawsko, to wszyscy ścieżki - wtóruje leśniczce wójt Drawska i Prezes Związku Miast i Gmin Nadnoteckich Bartosz Niezborała.
Samorządowcy wykorzystując unijne pieniądze chcą rozbudowywać już istniejącą sieć ścieżek rowerowych. Jednak, aby taki szlak powstał na terenie lasu, samorząd musi spełnić wiele wymogów. - Nie może być wszędzie poprowadzony. Mamy różne tereny, w tym tereny ochronne, takie których nie możemy włączyć z użytkowania. Jest więc bardzo dużo warunków, które musimy mieć na uwadze, chcąc wspomóc samorządy w takich działaniach - tłumaczy Marchwiak.
W dodatku ścieżka rowerowa na terenie lasu nie zawsze może być utwardzona. - Są pewne przepisy prawne, które nie pozwalają na budowę ścieżek, takich jakie samorządy i społeczeństwo by oczekiwało, czyli w pełni utwardzone, asfaltowe, z polbruku. Na tę chwilę nie ma takiej możliwości bez wyłączenia z produkcji leśnej i rolnej - tłumaczy Tomasz Partyka, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile.Na takie działanie zgodę musi już wydać Ministerstwo Klimatu i Środowiska. To wydłuża procedury, a ma to istotne znaczenie przy ubieganiu się o zewnętrzne dotacje.
- Jakiś czas temu był uruchomiony konkurs z funduszu unijnych na ścieżki rowerowe w skali województwa i z tego co pamiętam, było pięć aplikacji z całego województwa. Widać więc, że nie jesteśmy gotowi dokumentacyjnie - rozkłada ręce wójt Drawska. Aby pogodzić interesy dwóch stron Lasy Państwowe organizują takie spotkania z samorządowcami. Chcą wspólnie wypracować wspólny model działania.
Komentarze