Bieg i Marsz Dwóch Skarpet poświęcony osobom z zespołem Downa odbył się w Wałczu. To była już VII edycja tej sportowej imprezy, której celem jest przede wszystkim integracja z osobami chorymi.
21 marca to nie tylko pierwszy dzień wiosny, to również Światowy Dzień Zespołu Downa. Na starcie stanęło około 300 uczestników. Musieli przebiec lub przejść dystans wokół Jeziora Raduń.
- To są osoby ze szczególnym poczuciem humoru. Z taką umiejętnością nawiązywania szybkich relacji społecznych, Taką otwartością na innych - mówi Anna Baculewska, współorganizatorka imprezy.
To święto ma też swój symbol, bez którego uczestnicy wałeckiej imprezy nie mogliby wziąć w niej udziału.
- Wszystko ma swój symbol. 21 3, dwie kolorowe skarpetki. 21 chromosom, 3 genotyp. To jest przyczyna tego rodzaju niepełnosprawności. A dwie skarpetki to różnorodność, inność, ciekawość świata - dodaje współorganizatorka imprezy.
I tegoroczny bieg Dwóch skarpet był okazją do tego, by rozmawiać o wsparciu osób z zespołem Downa i ich opiekunów.
Dla wielu uczestników sam bieg był formą rekreacji i spędzenia wolnego czasu na świeżym powietrzu. Ale byli i tacy, którzy postawili na rywalizację sportową. W biegu mężczyzn zwyciężył Mateusz Olichowski, zaś najszybszą kobietą tego biegu okazała się Małgorzata Leśniak. W marszu wygrał Henryk Szamotulski, zaś wśród kobieta najlepsza była Anna Kaźmierska.
Komentarze