Rodzi się coraz mniej dzieci. Zapytaliśmy dlaczego?

Rodzi się coraz mniej dzieci. Zapytaliśmy dlaczego?

Polska wymiera. Dzieci rodzi się coraz mniej. Liczba urodzeń w Polsce spadła o ponad 20 proc. w porównaniu do danych sprzed 20 lat. Lista czynników wpływających na taki wynik jest długa.  

Przez ostatnich 20 lat zmieniło się podejście do rodzicielstwa.  

- Poważna decyzja. To już jest na całe życie bym powiedział. Przynajmniej w moim myśleniu. Jeżeli już decydujemy się na dzieci to już jest obowiązek na całe życie - stwierdza Cezary Kapitańczyk, student ekonomii.

Obowiązek, który nie jest już czymś oczywistym, jak bywało w przeszłości.  Obowiązek, który wiąże się z dużymi wyrzeczeniami. Bo dziś młode kobiety mają inne wymagania.

- Wiadomo większe wymagania niż nasze babcie, prababcie. Jednak nie liczy się to, że będą spędzać cały czas w domu, opiekować się tymi dziećmi. Chciałyby zobaczyć trochę świata, troszkę pospędzać czasu w innym towarzystwie niż tylko w domu - mówi Oliwia Puchała. studentka pielęgniarstwa. 

Te domy mogą też być różne. Czasem skrywają tajemnice czy wręcz traumy.  

- Kobiety chcą właśnie najpierw przepracować te ciężkie tematy, te traumy, żeby po prostu nie przenosić tego na swoje dziecko, z pokolenia na pokolenie - mówi Natalia Szymków, studentka pielęgniarstwa.

Z pokolenia na pokolenie zmieniają się też statystyki dotyczące wieku rodzących kobiet. Teraz najliczniejszą reprezentacją kobiet na porodówkach są dziewczyny w wieku od 24 do 29 lat.

- 20 lat wcześniej aż 6 proc. rodzących kobiet to były dziewczęta tak naprawdę poniżej 20 roku życia - informuje Arleta Olbrot, rzeczniczka prasowa Urzędu Statystyczny w Poznaniu. 

Nastąpiła przez ten czas zmiana mentalności. Ten sam trend odnotowują psychologowie w swoich gabinetach  

- Ludzie się po prostu też nastawiają na swój rozwój, na osiąganie swoich celów, marzeń. No i jakby patrząc z boku no to fajnie, że tak jest. Przecież nie trzeba tak, nie trzeba mieć dzieci - stwierdza Olga Kucharska, psycholog, psychoterapeuta.

Albo po prostu nie chcą...

- Ludzie się obawiają tego w jaki sposób te dzieci wychowają w takim świecie w jakim jesteśmy teraz, czyli w takim niepewnym świecie. Gdzie nie wiemy co się wydarzy - dodaje Olga Kucharska.

Do tego dochodzi jeszcze presja społeczna. Z każdej strony słyszymy, że musimy dać radę. Być dobrym rodzicem, ambitnym pracownikiem, świetnym partnerem, a w tym wszystkim zadbać jeszcze o siebie i swój rozwój. 

Komentarze

Funkcja dodania komentarzy pod tym artykułem jest wyłączona. Napisz do nas jeżeli chcesz wypowiedzieć się na ten temat.