Biurokracja opóźnia rozwój Piły?

Biurokracja opóźnia rozwój Piły?

Długie i skomplikowane procedury oraz dwa decyzyjne urzędy. Lokalni przedsiębiorcy zgłaszali swoje problemy w trakcie wspólnego spotkania z pilskim starostą oraz prezydent miasta.  

Za zgodą konserwatora postanowiono rozebrać pustostany przy ul. Ludowej. W ich miejscu powstanie zielony skwer. Z kolei na pobliskim terenie po wyburzonej siedzibie banku powstanie blok. 

- Staramy się od lat prowadzić w Pile spójne planowanie, które wyraźnie wskazuje, gdzie pracujemy, gdzie mieszkamy, gdzie wspólnie spędzamy czas, tak żeby te funkcje nam nie przeszkadzały wzajemnie. Do tych obszarów musi też prowadzić właściwa komunikacja, chociażby właściwa infrastruktura - mówi Beata Dudzińska, prezydent Piły.

Miasto zorganizowało wraz ze starostwem spotkanie dotyczące planów rozwoju samorządów. Adresatami byli lokalni przedsiębiorcy z Izby Gospodarczej Północnej Wielkopolski.  

- Jesteśmy w stanie prowadzić ten dialog, rzetelnie informując o tym, gdzie zamierzamy inwestować, ale także jakie mamy plany na styku edukacyjnym, ale także w zakresie wsparcia, które poprzez Powiatowy Urząd Pracy kierujemy do przedsiębiorców - informuje Rafał Zdzierela, starosta pilski.  

To pierwsze takie wspólne spotkanie po latach. Przedsiębiorcy mogli dowiedzieć się o planowanych przez powiat i miasto przetargach. Z kolei sami mówili o dodatkowych niepotrzebnych trudnościach i barierach administracyjnych w prowadzeniu biznesu. 

- Związanych z przepisami środowiskowymi, budowlanymi, żeby odpowiadać sobie na pytanie jak mają rozwijać się nasze firmy, aby było to zgodne ze strategią rozwoju miasta i powiatu. Aby te urzędy mogły pomóc nam przejść przez różne bariery biurokratyczne - mówi Grzegorz Marciniak, prezes Izby Gospodarczej Północnej Wielkopolski.

A tych zdaniem przedsiębiorców nie brakuje. Sytuację komplikuje także status miasta. 

- Gdybyśmy mogli wszystko załatwić w jednym urzędzie, to byłoby znacznie łatwiej, bo te dokumenty nie muszą wędrować. Już urząd wie jaka to jest inwestycja. To wszystko można załatwić w jednym urzędzie i ta cała procedura przebiega tez szybciej -stwierdza Małgorzata Bohatkiewicz, właścicielka firmy zajmującej się ochroną środowiska.

I tu wraca temat Piły jako miasta na prawach powiatu. Sześć lat temu starały się o to ówczesne władze Piły wraz z prezydentami Sieradza i Ciechanowa. Premier Mateusz Morawiecki nie dał zielonego światła tym zmianom.  

- Chciałoby się, żeby Piła ostatecznie stała się miastem na prawach powiatu i trzymamy za to kciuki. Wiem, że nie będzie to oznaczało żadnej niedogodności dla pozostałych gmin powiatu pilskiego - dodaje starosta pilski.

Temat ten może wrócić w tej kadencji samorządu oraz Parlamentu.

Komentarze

Funkcja dodania komentarzy pod tym artykułem jest wyłączona. Napisz do nas jeżeli chcesz wypowiedzieć się na ten temat.