Brakuje pielęgniarek. To już katastrofa

Brakuje pielęgniarek. To już katastrofa

W polskiej służbie medycznej brakuje pielęgniarek.  Z roku na rok deficyt czynnych pracowników jest coraz większy.  A to wpływa na bezpieczeństwo pacjentów.

W Polsce na 1000 mieszkańców przypada tylko 5 czynnych zawodowo pielęgniarek. Średni wiek wśród osób pracujących w tym zawodzie wynosi 54 lata, a ponad 30 procent czynnych pielęgniarek ma 61 lat i więcej. Kto ma ich zastąpić? Prognozy nie są optymistyczne.

- Za 5 lat z zawodu odejdzie ponad 26 tysięcy pielęgniarek i pielęgniarzy. Zatem niedobory już są, a będą coraz większe - informuje Edyta Libuda, kierunkowy opiekun praktyk katedra pielęgniarstwa ANS w Pile.

Potwierdzają to statystyki. W 2023 roku brakowało 2,5 tys. pielęgniarek. Szacuje się, że w 2029 roku będzie to prawie 4 tys. osób. To oznacza z kolei, że dla osób kształcących się obecnie w tym zawodzie pracy nie będzie brakować.  

- Przychodząc na takie studia jesteśmy pewni na ten moment, że kończąc je, mamy otrzymane od razu zatrudnienie czy to w formie prywatnej czy to w formie służby zdrowia - mówi Emil Domański, student pielęgniarstwa.

Dlaczego więc pomimo stabilności zatrudnienia, możliwości wykonywania zawodu już po 3 latach nauki oraz rosnących zarobków nie ma tak wielu chętnych do pracy? 

- Młodzi ludzie też nie wybierają tego kierunku, kierunków medycznych aż tak mocno, wydaje mi się dlatego, że to wiąże się z dużą odpowiedzialnością. My odpowiadamy za życie i zdrowie człowieka - stwierdza dr Anna Żdanowicz, kierownik katedry pielęgniarstwa ANS w Pile  

Studenci, którzy mają za sobą pierwsze praktyki zawodowe potwierdzają słowa wykładowczyni. Wlewają jednak odrobinę optymizmu.  

- Nakład fizyczny, psychiczny jest dosyć mocny, ta praca jest dosyć wyczerpująca, ale też satysfakcjonująca dla nas, tak. Bo jednak jest to pomoc drugiej osobie - mówi Nikola Jurczyńska, studentka pielęgniarstwa.

W całej sytuacji budujące jest to, że zawód pielęgniarki jest coraz bardziej doceniany. Świadczą o tym chociażby kolejne zmiany w wynagrodzeniach.

- Od 1 lipca będą, przynajmniej są takie planowane kolejna ustawa podwyżkowa, czyli ona będzie trzeci albo czwarty raz już zmieniać wynagrodzenie pielęgniarek. Będą mogły liczyć na minimalne wynagrodzenie w wysokości około 8 tysięcy brutto - informuje Grzegorz Sienczewski, dyrektor szpitala w Pile.

Poza pensją podstawową, personel pielęgniarski ma możliwość otrzymania szeregu dodatków. Jednym z nich jest wynagrodzenie za pracę w godzinach nocnych. Wpływ na wysokość wypłaty pielęgniarek ma również poziom posiadanego wykształcenia czy specjalizacji.  

Komentarze

Funkcja dodania komentarzy pod tym artykułem jest wyłączona. Napisz do nas jeżeli chcesz wypowiedzieć się na ten temat.